Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest rozczarowujący, ale należy dostrzegać w nim także elementy pozytywne - mówił po ogłoszeniu wyroku w Strasburgu wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far.
"Mogę powiedzieć, że jesteśmy raczej rozczarowani wyrokiem (...). Nie uznaje on wszystkich racji polskiej strony skarżącej, która występuje tutaj z olbrzymią racją moralną, historyczną, ale te moralne i historyczne racje przez Trybunał Praw Człowieka nie zostały uwzględnione z powodów procesowych, ale które oczywiście szanujemy, tak jak szanujemy każdą decyzję sądów polskich i międzynarodowych" - powiedział Nowak-Far, który w MSZ pełni funkcję podsekretarza stanu ds. prawnych i traktatowych.
W poniedziałek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł większością głosów, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej z lat 1990-2004, bo Rosja przyjęła konwencję praw człowieka dopiero w 1998 r., czyli osiem lat po rozpoczęciu śledztwa. Ponadto trybunał stwierdził (również większością głosów), że rosyjski wymiar sprawiedliwości nie dopuścił się nieludzkiego i poniżającego traktowania krewnych ofiar zbrodni katyńskiej.
Ponadto sędziowie jednomyślnie uznali, że władze Rosji nie wywiązały się ze współpracy w postępowaniu dot. zbrodni katyńskiej, ponieważ rząd Rosji odmówił przekazania sędziom kopii postanowienia o umorzeniu śledztwa ws. zbrodni katyńskiej. Wyrok ten, który sformułowano 17 sędziów Wielkiej Izby Trybunału, jest ostateczny.
Wiceszef MSZ zaznaczył jednak, że należy zwrócić uwagę na pozytywne elementy wyroku. "Sprawa katyńska, przez długi czas dotychczas i przez długi czas, który nastąpi po wyroku, będzie przedmiotem zainteresowania zarówno doktryny prawa humanitarnego, jak i również mediów. Będzie również obecna w dyskusjach Polaków z samymi sobą, jak również z całym otoczeniem międzynarodowym. To się bardzo dobrze przysłuży sprawie upowszechnienia pamięci o tej makabrycznej zbrodni i będzie również zachęcało stronę rosyjską do podjęcia rzetelnej współpracy z Polską, żeby wyjaśnić wszystkie jej mechanizmy" - mówił Nowak-Far.
Przedstawiciele strony rosyjskiej, którzy byli obecni na wyroku odmówili komentarza w tej sprawie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.