Patriarchat Moskiewski odrzucił ustalenia prawosławno-katolickiej Teologicznej Komisji Mieszanej zawarte na spotkaniu w Rawennie.
Służba Informacyjna Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu oficjalnie wyjaśniła powód wycofania się z prowadzenia dialogu w ramach tej komisji. Chodzi o włączenie do składu Komisji przedstawicieli Estońskiego Apostolskiego Kościoła Prawosławnego, który w 1996 roku odłączył się od Patriarchatu w Moskwie i przeszedł pod jurysdykcję Konstantynopola. Konflikt między patriarchatami w Moskwie i Konstantynopolu nabrał szczególnego znaczenia w trakcie październikowego posiedzenia Komisji Mieszanej w Rawennie, na którym zastanawiano się nad rozumieniem prymatu biskupa Rzymu w Kościele tradycji wschodniej i zachodniej oraz znaczeniem i rolą Patriarchatu w Konstantynopolu dla Kościołów prawosławnych w świecie. Z powodu zaproszenia do obrad Komisji Mieszanej przez Patriarchat w Konstantynopolu przedstawicieli Estońskiego Kościoła Prawosławnego delegacja Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego opuściła obrady. „W chwili obecnej w rezultacie jednostronnej decyzji Patriarchatu Konstantynopolskiego największy i najliczniejszy prawosławny Kościół lokalny w świecie nie może uczestniczyć w dialogu ogólnoprawosławno-katolickim” – czytamy w informacji Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego. „Patriarchat w Konstantynopolu nie uznaje prawosławnych autokefalicznych wspólnot kościelnych w Ameryce, Japonii i nie dopuszcza ich do obrad Komisji Mieszanej. Z podobnych powodów RKP nie godzi się na uczestnictwo w Komisji Mieszanej Estońskiego Apostolskiego Kościoła Prawosławnego” – stwierdza komunikat. W związku z tym Patriarchat Moskiewski odrzuca ustalenia końcowe zawarte w dokumencie z Rawenny, zwłaszcza dotyczące sprawy prymatu Papieża w świecie chrześcijańskim.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.