Świętochłowice: „Śląska Mała Tereska" patronką gimnazjum

- Ten patronat to nadzieja na to, że proces wychowania nabierze pełnowymiarowego znaczenia – powiedział metropolita katowicki. To pierwsza szkoła nosząca imię siostry Dulcissimy, której proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1999 r. W uroczystości uczestniczyli uczniowie, rodzice, nauczyciele oraz wielu zaproszonych gości, m.in. przedstawiciele władz miasta, a także rodzina patronki. Szkoła, której absolwentką była przed wojną dzisiejsza jej patronka, słynie z kultywowania śląskich tradycji. Przez 15 lat odbywał się tu Festiwal Kultury Śląskiej. Przed rokiem jego kontynuacją były Gimnazjalne Spotkania z Ojcowizną. – Przygotowując spotkania, skupiliśmy się na mieszkańcach naszej dzielnicy, Zgody. Zajrzeliśmy też do książki ks. Jana Góreckiego poświęconej Marii Dulcissimie. Pomyśleliśmy, że skoro zgodzianka i zarazem uczennica szkoły znajdującej się na tym terenie zostanie prawdopodobnie świętą, to będzie najpiękniejsza kandydatura na patronkę – mówi Halina Przewodnik, dyrektorka gimnazjum. - To była osoba skromna, która dużo uwagi poświęcała innym ludziom. Taki życiowy ideał chcemy właśnie zaproponować naszej młodzieży - dodaje. Już dziś w każdej z sal lekcyjnych znajduje się gazetka poświęcona patronce szkoły. Jest tu również specjalna gablota dotycząca jej osoby. Jak zapewnia dyrektorka gimnazjum, przygotowano dziewięć scenariuszy lekcji wychowawczej, dotyczącej sługi Bożej. W planach znajduje się coroczne święto patronki oraz wycieczki do Brzezia koło Raciborza, gdzie zakonnica zmarła, mając zaledwie 26 lat. Siostra Maria Dulcissima urodziła się w Świętochłowicach-Zgodzie w 1910 r. jako Helena Hoffmann. W 1927 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Mieszkała w klasztorach we Wrocławiu, Nysie i w Świętochłowicach-Zgodzie. Zmarła, mając zaledwie 26 lat, w domu zakonnym w Brzeziu k. Raciborza. Życie śląskiej zakonnicy było podobne do dziejów św. Teresy od Dzieciątka Jezus, stąd niektórzy nazywają ją „śląską Małą Tereską”. Jej biografia jest opisem niemal codziennych wizji mistycznych. Świadkowie mówią, że miała ukryte stygmaty oraz dar przepowiadania przyszłości. Wielu ludzi twierdzi, że za wstawiennictwem siostry Dulcissimy zostali uzdrowieni lub uratowani z ciężkich opresji. 18 lutego 1999 r. w Katowicach rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny.