W Quebecu trwa 49 Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Organizatorzy zbudowali program tego wydarzenia w oparciu o 4 podstawowe elementy życia chrześcijańskiego: modlitwę indywidualną, Eucharystię, katechezę i świadectwa.
Każdego dnia biskupi z poszczególnych regionów świata głoszą katechezy, a wybrane osoby dzielą się świadectwem swego chrześcijańskiego życia. Codziennie uczestnicy modlą się w intencji poszczególnego regionu świata. Wczoraj modlono się za kontynent północno-amerkański, a o złożenie świadectwa chrześcijańskiej wiary gospodarze kongresu poprosili urodzonego w Quebecu Jeana Vaniera. Przedpołudniowe świadectwo założzciela wspólnoty Arka wywarło tak głębokie przeżycia, że zorganizowano dodatkowe spotkanie w godzinach wieczornych. Dzisiaj kontynentem otaczanym modlitwą jest Europa. Do wygłoszenia katechezy organizatorzy zaprosili kard. Philippe’a Barbarina, arcybiskupa Lyonu i prymasa Francji. Mówił on na temat: Eucharystia pamiątką Paschalnego Misterium. Zaproszony katecheta studiował m.in. na kilku uczelniach paryskich - w seminarium duchownym, na Sorbonie, w Instytucie Katolickim. Obronił doktorat z filozofii i licencjat z teologii. 17 grudnia 1977 r. przyjął święcenia kapłańskie i został inkardynowany do diecezji Créteil. Pełnił tam funkcje duszpasterskie (m.in. w szkolnictwie) oraz wykładał w seminariach. Później pracował na Madagaskarze. Natomiast do złożenia świadectwa 17 czerwca w imieniu kontynentu europejskiego został zaproszony ks. Nicolas Buttet, założyciel Bractwa Eucharystycznego. Urodzony w 1961 r. w Szwajcarii adwokat, naukowiec i polityk brał udział w posiedzeniach Papieskiej Rady "Iustitia et Pax". W 1992 r., po wizycie w umieralniach Matki Teresy w Kalkucie, sprzedał wszystko i został pustelnikiem. W 1997 r. założył w Saint-Maurice-d’Agone Bractwo Eucharystyczne, jedną z wielu nowych wspólnot, jakie powstały po Soborze Watykańskim II.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.