Żaden człowiek i żaden kraj nie powinien obawiać się wpływu swobód religijnych - podkreślił przebywający w Pekinie prezydent Stanów Zjednoczonych.
George W. Bush uczestniczył 10 sierpnia w nabożeństwie w pekińskim kościele protestanckim Kuanjie. Po liturgii rozmawiał z dziennikarzami. Prezydent po raz kolejny skrytykował ścisłą kontrolę, jakiej poddawany jest w Chinach Kościół. Natomiast w swym cotygodniowym przemówieniu radiowym George Bush wezwał 9 sierpnia rząd chiński do przestrzegania praw człowieka i swobód religijnych. Podkreślił, że leży to w interesie samych Chin, gdyż pozwoli im rozwinąć ich „pełen potencjał”.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy