Prezydent USA Barack Obama zanotował rekordowo niskie statystyki poparcia po wprowadzeniu skandalicznej reformy ubezpieczeń zdrowotnych.
Popiera go już tylko 37 proc. Amerykanów, podczas gdy z dezaprobatą odnosi się do jego rządów aż 57 proc. obywateli. A jeszcze w październiku wskaźnik poparcia głównego lokatora Białego domu wynosił 46 proc.
To wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie telewizji CBS News. Błąd statystyczny tego badania wynosi 3 punkty proc.
Reforma ubezpieczeń zdrowotnych, nazywana popularnie Obamacare, która - jak deklarowano - miała sprawić, że więcej Amerykanów będzie miało dostęp do ubezpieczeń zdrowotnych, w rzeczywistości doprowadziła do tego, że wielu Amerykanów… straciło swe ubezpieczenie zdrowotne. Obama przepraszał za to publicznie 7 listopada w wywiadzie telewizyjnym dla NBC News.
Reforma Obamacare wywołała szeroki sprzeciw także dlatego, że wprowadziła obowiązek wykupywania przez pracodawców dla pracowników ubezpieczeń zdrowotnych, obejmujących takie „usługi”, jak aborcja czy antykoncepcja. Z tego powodu wiele firm zaskarżyło Obamacare do sądów. Prawdopodobnie kwestia ta trafi w końcu do Sądu Najwyższego USA.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.