Benedykt XVI ponowił zawierzenie Sardyńczyków Matce Bożej Dobrotliwej. Przed południem 7 września sprawował Mszę i odmówił Anioł Pański przed sanktuarium Madonny z Bonaria, która od stu lat jest patronką wyspy. Uczestniczyło w niej niemal 150 tys. wiernych.
Papież zachęcił sardyńskich księży do codziennego odnawiania otrzymanego charyzmatu. Zapewnił ich o swej bliskości. Przed błogosławieństwem wspólnie odmówiono modlitwę Ojcze Nasz. Ojcze Święty, jesteśmy jak sardyńska ziemia, piękna i trudna zarazem – tak młodzi Sardyńczycy przedstawili się Benedyktowi XVI podczas swojego z nim spotkania. Poprosili zarazem Papieża, by wskazał im, jak, mimo wielu problemów i trudności, którym na co dzień muszą stawić czoła, mają budować swą przyszłość. Spotkanie w Cagliari przerodziło się w prawdziwe święto młodzieży. Papieskie przemówienie, choć wymagające, co chwilę było przerywane oklaskami. Rodzina, formacja i wiara – te trzy wartości Benedykt XVI wskazał młodzieży Sardynii. Przypomniał, że choć świat uczy „chodzenia w życiu na skróty”, pogoni za sławą i pieniędzmi oraz za ulotnymi przyjemnościami, to prawdziwą wartość ma to, co nieraz trzeba wypracować w pocie czoła. Benedykt XVI wyznał, że zna troski i problemy młodych. Wymienił m.in. bezrobocie, trudność w zdobyciu stałej pracy oraz emigrację powodującą u wielu poczucie wykorzenienia z własnej ziemi, jak i wiele trudności związanych z oderwaniem od rodziny. Nawiązując do wizyty swego poprzednika w Cagliari w 1985 r., Papież podjął trzy wartości, które Jan Paweł II wskazał wówczas jako bazę do budowania solidnego i trwałego społeczeństwa. Przyznał, że choć wielu młodych marzy o prawdziwej rodzinie, tylko nieliczni do małżeństwa się odpowiednio przygotowują. „Niekiedy terminu «rodzina» używa się na określenie związków, które w istocie rodziną nie są. Bardzo obniżyła się zdolność małżonków do obrony jedności małżeństwa, nawet za cenę wielkich wyrzeczeń – mówił Benedykt XVI. – Drodzy młodzi, odkryjcie wartość rodziny; kochajcie ją nie tylko z tradycji, ale także z dojrzałego i świadomego wyboru. Mówię wam: «przygotujecie się», ponieważ prawdziwej miłości się nie improwizuje. Na miłość, poza uczuciem, składają się odpowiedzialność, wytrwałość, poczucie obowiązku. Tego wszystkiego można się nauczyć, cierpliwie ćwicząc się w takich chrześcijańskich cnotach, jak zaufanie, czystość, pokładanie nadziei w Opatrzności i modlitwa”. Papież przypomniał młodzieży, że ludzie proponujący w życiu «zniżki» tak naprawdę nie pragną jej dobra. Mówiąc o znaczeniu formacji, podkreślił, że „być naprawdę wolnym to znaczy poszukiwać prawdy. Dobra nie można zastąpić złem”. Benedykt XVI, nawiązując do sardyńskiego powiedzenia «lepiej, by brakowało chleba, niż sprawiedliwości», stwierdził, że z głodem można sobie zawsze jakoś poradzić. Nie sposób jednak być człowiekiem tam, gdzie brakuje prawdy i sprawiedliwości. Trzecią niezbędną w życiu wartością jest wiara. W przeciwnym wypadku na świat zaczyna się patrzeć czysto utylitarystycznie, szukając w rzeczach i ludziach jedynie zaspokojenia własnych pragnień. „Wiara jest sposobem patrzenia na rzeczywistość, sposobem myślenia, wewnętrzną wrażliwością, która ubogaca nas jako ludzi” – mówił Papież do młodzieży Sardynii, zachęcając ją do dawania odważnego, choć – jak zaznaczył – niełatwego świadectwa Chrystusowi. Młodych zawierzył matczynej opiece Matki Bożej Dobrotliwej, patronki Sardynii.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.