Nikaragua: Cofnięcie państwowych dotacji dla katolickich szkół

Bez państwowych subwencji czesne za naukę wzrośnie tak, że wiele rodzin nie będzie sobie mogło na nie pozwolić. Bez zwykłego naboru uczniów Kościół będzie zmuszony do zamknięcia wielu szkół. Szukając rozwiązania sytuacji bp Solórzano Pérez wraz trzema innymi biskupami Nikaragui odwiedził siedzibę organizacji „Kirche in Not” w Königstein. Jak powiedział przewodniczący Konferencji Biskupów Nikaragui abp Leopoldo Brenes Solórzano, stosunki między Kościołem i lewicowym prezydentem Danielem Ortegą są „powierzchownie dobre”, ujawniają się w nich jednak pewne negatywne tendencje. Wskazuje na to m.in. zapowiadane wycofanie wsparcia finansowego dla szkół. Państwowe cięcia mogą dotknąć też innych instytucji prowadzonych przez Kościół, np. szpitali. „Kirche in Not” jest charytatywną organizacją kościelną, którą założył w 1947 r. w Belgii o. Werenfried van Straaten. Chciał on w jakiś sposób pomóc 14 milionom uchodźców z wschodnich Niemiec, którzy w czasie wojny uciekli na Zachód. Dziś organizacja pełni swoją misję w 145 krajach świata, pomaga Kościołowi tam, gdzie jest on prześladowany lub ma zbyt małe środki finansowe, by wypełniać swoje zadania misyjne. Kościół w Potrzebie wspomaga finansowo zakony kontemplacyjne, wspiera kształcenie księży, zakonników i zakonnic, buduje kościoły i kaplice, finansuje środki transportu, takie jak rowery, konie czy muły, troszczy się też o uchodźców i wydaje publikacje religijne. W ciągu ostatnich 60 lat sumą niemal 3 mld euro stowarzyszenie sfinansowało 200 tys. projektów. W tej chwili „Kirche in Not” ma swoje sekcje w 17 krajach świata, w tym od ponad roku w Polsce.