Przebywający od kilku dni w Rzymie greckokatoliccy biskupi z Ukrainy i ukraińskiej diaspory zostali wczoraj wieczorem przyjęci w polskiej ambasadzie przy Stolicy Apostolskiej.
Arcybiskup większy Światosław Szewczuk podkreślił, że tego typu spotkanie w polskiej placówce dyplomatycznej odbywa się po raz pierwszy.
W ambasadzie przygotowano m.in. wystawę o ukraińskim salezjaninie, słudze Bożym ks. Stefanie Czmilu. Od 1948 r. prowadził on działalność misyjną i edukacyjną w Argentynie. Zmarł w 1978 r. w Rzymie w opinii świętości. Jest pochowany w Rzymie w greckokatolickiej cerkwi Mądrości Bożej. Ciekawostką jest, że był on m.in. nauczycielem Jorge Mario Bergoglio. Stąd wystawa w kontekście obecnego pontyfikatu ma szczególną wymowę.
„Udało się nam zorganizować wystawę obrazującą życie człowieka niezwykłego, który był wychowawcą młodego Jorge Marii Bergoglio – mówi gospodarz spotkania, ambasador Piotr Nowina-Konopka. – Bergoglio jako chłopak służył do Mszy ks. Czmilowi, który urodził się koło Medyki. Był on salezjaninem, został wyświęcony w obrządku greckokatolickim i posługiwał Ukraińcom w Buenos Aires. To jest powód, dla którego obecny Papież jest najwyraźniej zaznajomiony nie tylko z rytem bizantyjskim, ale przede wszystkim rozumie, co to znaczy mieszkać w obcym kraju, korzystać z posługi duszpasterskiej księdza, który mówi w moim własnym języku. Myślę, że jest to też powód otwartości Ojca Świętego Franciszka na tę całą różnorodność Kościoła katolickiego w świecie” – powiedział polski ambasador przy Stolicy Apostolskiej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.