Największym wyzwaniem Kościoła grekokatolickiego w Polsce jest brak infrastruktury i zbyt mała liczba księży. Po 24 lutego ub.r. w eparchii przemysko-warszawskiej utworzyliśmy 3 nowe parafie i 12 ośrodków duszpasterskich. Kolejne powstaną w Zakopanem i w Nowym Targu - powiedział PAP metropolita przemysko-warszawski abp Eugeniusz Popowicz.
Grekokatolicy w Polsce należą do metropolii przemysko-warszawskiej, w skład której wchodzi archieparchia (archidiecezja) przemysko-warszawska, którą kieruje abp Eugeniusz Popowicz oraz eparchia (diecezja) olsztyńsko-gdańska i eparchia wrocławsko-koszalińska.
Inwazję Rosji na Ukrainę relacjonujemy na bieżąco: RELACJA
"Po napaści rosyjskiej na Ukrainę 24 lutego ub.r., w wyniku napływu do Polski uchodźców (większość to grekokatolicy) tylko w archidiecezji przemysko-warszawskiej utworzyliśmy trzy nowe parafie oraz 12 ośrodków duszpasterski m.in. w Bielsku-Białej, Tarnowie, Cieszynie, Mielcu, Dębicy oraz pod Warszawą w Wołominie, w Ząbkach, Grójcu i Ożarowie Mazowieckim" - powiedział PAP abp Popowicz. Zapowiedział, że "w najbliższym czasie zostaną otwarte dwa kolejne ośrodki - w Zakopanem i w Nowym Targu".
Wyjaśnił, że w parafiach prowadzona jest pełna działalność duszpasterska, natomiast "w ośrodkach duszpasterskich doprawiane są msze św. i nabożeństwa, ale nie ma w nich katechizacji i zgodnie z obowiązującym w Kościele prawem nie można udzielać ślubów".
Zaznaczył, że najwięcej wiernych z Ukrainy mieszka w Warszawie i jej okolicach. "W każdym z ośrodków duszpasterskich na mszach jest po kilkaset osób" - powiedział metropolita przemysko-warszawski.
"W ubiegłym roku tylko w naszej archieparchii przemysko-warszawskiej ochrzciliśmy ponad 1 tys. dzieci. Natomiast przed 24 lutego ub.r. chrzciliśmy w ciągu roku średnio ok. 200 dzieci" - zwrócił uwagę hierarcha. Dodał, że podobna sytuacja jest w eparchii olsztyńsko-gdańskiej i wrocławsko-koszalińskiej.
Przyznał, że uchodźcy z Ukrainy reprezentują różne wyznania i religie. "Najlepiej widać to po udzielanych sakramentach chrztu i małżeństwa. Mimo, że większość ślubów była w ubiegłym roku zawierana między grekokatolikami, to jednak zdarzył się np. ślub grekokatolicko-żydowski i grekokatolicko-muzułmański" - powiedział.
Przeczytaj: Papież: Każda wojna jest porażką, ale nadal nie chcemy wyciągnąć z tego lekcji
W ocenie abp. Popowicza, jednym z największych obecnie wyzwań duszpasterskich stojących przed Kościołem grekokatolickim w Polsce są "braki w infrastrukturze". "Dzięki otwartości Konferencji Episkopatu Polski do celebracji mszy św. często korzystamy ze świątyń i kaplic Kościoła katolickiego. Ludzie potrzebują jednak spotkać się po mszy św. w jakiejś salce, a nie zawsze są takie możliwości" - zwrócił uwagę hierarcha.
Przyznał, że "brakuje także w Polsce księży grekokatolickich". "W trzech eparchiach jest ich obecnie ok. 150, ale biorąc pod uwagę liczbę uchodźców z Ukrainy i ich potrzeby, to kapłanów jest za mało" - ocenił abp Popowicz.
Zgodnie z dekretem Gabinetu Ministrów Ukrainy w czasie stanu wojennego przekraczać granicy nie mogą mężczyźni między 18. a 60. rokiem życia. Wyjątkiem są: utrzymujący troje lub więcej dzieci, samotni ojcowie, towarzyszący osobom niepełnosprawnym z I lub II grupą inwalidzką. Ponadto, prawo do leczenia za granicą mają mężczyźni, którzy wcieleni do sił zbrojnych ucierpieli w wyniku działań wojennych.
Po zmianach w rozporządzeniu, granicę mogą przekroczyć także: kierowcy transportu międzynarodowego lub kierowcy przewożący ładunki medyczne bądź ładunki w ramach pomocy dla sił zbrojnych Ukrainy pracownicy kolei; sportowcy oraz mężczyźni towarzyszący kobietom w ciąży.
Kościół greckokatolicki powstał w roku 1596 w wyniku zawarcia unii brzeskiej. W jej wyniku część hierarchii Kościoła prawosławnego na terenach ówczesnej Rzeczypospolitej podporządkowała się jurysdykcji papieskiej, zachowując przy tym dotychczasowy obrządek.
Uznając dogmaty katolickie, Kościół greckokatolicki zachował prawosławne odrębności liturgiczne i prawne, w tym małżeństwo księży przed święceniami oraz odmienny kalendarz kościelny i języki liturgii.
Przez wielu Ukraińców uznawany jest za Kościół narodowy. Na Ukrainie Kościół ten miał przed 24 lutego 2022 r. ponad 5 mln wyznawców. Ponadto kilka milionów mieszka wśród emigracji ukraińskiej na świecie, a kilkadziesiąt tysięcy - w Polsce. Największe skupiska wiernych są w naszym kraju na Warmii i Mazurach, w okolicach Koszalina, Wrocławia i Przemyśla. Rozproszenie wiernych tej cerkwi w Polsce wynika z przesiedleń ludności z południa kraju w ramach akcji "Wisła" w 1947 roku.
W roku 2020 w wyniku reorganizacji struktury Kościoła greckokatolickiego w Polsce powstała nowa eparchia olsztyńsko-gdańska, a eparchia wrocławsko-gdańska zmieniła nazwę na eparchię wrocławsko-koszalińską.
Od 1 września 2022 r. eparchie greckokatolickie w Polsce mają własny wspólny Trybunał cerkiewny, będący sądem I instancji dla spraw w zakresie Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich.
Na terenie naszego kraju działają także dwa męskie domy zakonne ojców bazylianów w Warszawie i w Przemyślu oraz dziewięć żeńskich domów zakonnych: Sióstr Służebnic Niepokalanej Panny Maryi w Przemyślu i w Warszawie, sióstr bazylianek w Warszawie, Przemyślu i w Gorlicach oraz Sióstr Świętego Józefa w Krakowie i w Przemyślu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.