"Zostałem oficjalnie poinformowany, że ważna osoba w Kościele postawiła mi szereg zarzutów, sugerując przy tym moim przełożonym, aby podjęli decyzji o odebraniu prawa do spełniania funkcji kapłańskich." - napisał na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Wyjaśnia przy tym, że zarzuty nie dotyczyły kwestii akt IPN, a sprawy ludobójstwa dokonanego na Kresach Wschodnich przez ukraińskich nacjonalistów. "Zgodnie z poleceniem odpowiedziałem na te zarzuty, prosząc równocześnie władze kościelne o opublikowanie przez nie wszystkich dokumentów. Nie mam bowiem nic do ukrycia. Poza tym rodziny pomordowanych Kresowian mają prawo znać stanowisko owych władz w tej kwestii" - czytamy w krótkiej notce. Rzeczpospolita dodaje nieoficjalną informację, że chodzi o jednego z biskupów grecko-katolickich, który zarzucił Isakowiczowi-Zaleskiemu mówienie nieprawdy w tej sprawie.
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.