Protestanci nie godzą się na przystąpienie Tanzanii do Organizacji Konferencji Islamskiej oraz ustanowienie w tym kraju muzułmańskich sądów. W ich przekonaniu stanowiłoby to pogwałcenie tanzańskiej konstytucji i doprowadziło do podziałów wewnątrz narodu.
Chrześcijańska Rada Tanzanii zrzeszająca wszystkie wyznania protestanckie domaga się również dymisji ministra spraw zagranicznych Bernarda Membe. To on miał bowiem podjąć starania o przyłączenie swego kraju do muzułmańskiej organizacji, nie informując o tym samych obywateli. Kościół katolicki nie zajął w tej sprawie żadnego stanowiska. Przewodniczący tanzańskiego episkopatu bp Jude Thaddaeus Ruwa’ichi zapowiedział jednak, że biskupi wydadzą na pewno stosowne oświadczenie. Organizacja Konferencji Islamskiej to największa po ONZ instytucja międzyrządowa. Jednym z jej celów jest szerzenie muzułmańskiego dziedzictwa i kultury, co jest sprzeczne z przyjętą w tanzańskiej konstytucji zasadą rozdziału państwa od religii.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.