Reklama

Wywiad-rzeka z nuncjuszem

"Świadectwo i służba. Rozmowy o życiu i Kościele" - to tytuł wywiadu-rzeki, przeprowadzonego przez ks. Rafała Markowskiego z abp. Józefem Kowalczykiem. Prezentacja książki odbyła się 20 listopada w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

Reklama

Sylwetkę abp. Kowalczyka przedstawił abp. Sławoj Leszek Głódź. Nawiązując do jego pochodzenia z niewielkiej galicyjskiej miejscowości, podkreślił, że obecny Nuncjusz przynależy do bardzo licznego w Polsce kręgu kapłańskiego, który wywodzi się z wiejskiego środowiska. „To promieniowanie swoistego chłopskiego etosu, chłopskiej kultury tamtego regionu, miało przełożenie na cechy charakteru ludzi tam ukształtowanych: realizm w podejściu do zagadnień życia, nie lękająca się trudu i monotonii pracowitość” – mówił. Jako kolejne ważne miejsce kształtowania osobowości - już jako kandydata do kapłaństwa – wskazał na atmosferę i wysoki poziom seminarium duchownego „Hosianum” w Olsztynie, gdzie przyszły nuncjusz trafił, gdyż zabrakło dla niego miejsca w swoim diecezjalnym seminarium w Tarnowie. Wykładali tam tacy profesorowie jak m.in.: przyszły kardynał Henryk Gulbinowicz, Ignacy Tokarczuk, Julian Wojtkowski czy Jan Obłąk. O tym, że Józef Kowalczyk był wybijającym się młodym księdzem, świadczyła – zdaniem abp. Głódzia - decyzja podjęta przez jego seminaryjnych przełożonych o oddelegowaniu go na dalsze studia do Rzymu. Niestety jednak w wyjeździe przeszkodziła komunistyczna bezpieka, odmawiając wydania paszportu. Dlatego ks. Kowalczyk rozpoczął w 1963 r. studia na wydziale prawa kanonicznego KUL. W końcu jednak – podkreślił abp Głódź – przyszły nuncjusz otrzymał paszport w Krakowie, bez podpisywania jakichkolwiek kwitów czy zgody na takie czy inne formy kontaktu. Dalej abp Głódź przeszedł do kolejnego etapu życia ks. Kowalczyka w Rzymie, który rozpoczęły studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Zakończyły się one nie tylko doktoratem z prawa, ale i dyplomem archiwisty w Tajnym Archiwum Watykańskim. Ważnym w tym okresie dla ks. Kowalczyka była także możliwość przyglądania się obradom ostatniej sesji Soboru Watykańskiego II. Dzięki swym wybitnym zdolnościom – co podkreślił arcybiskup - ten młody polski kapłan zaczyna w 1968 r pracę w Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, gdzie zastaje go wybór Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. 18 października, zaledwie w dwa dni po wyborze Jana Pawła II – jak wspominał abp Głódź – ks. Kowalczyk znienacka zostaje wezwany do Sekretariatu Stanu i zostaje mu powierzone zorganizowanie polskiej sekcji tego urzędu. Na tym stanowisku spędził 11 lat. Abp Głódź podkreślił, że w tym okresie ks. Kowalczyk uczestniczył w ważnych misjach dyplomatycznych, m. in. w podróżach abp Luigiego Poggi do Polski, gdzie zawiązywane były pierwsze relacje w władzami komunistycznymi. Kolejnym rozdziałem w życiu ks. Kowalczyka była nominacja na Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, którą uzyskał od Jana Pawła II w Pastel Gandolfo 28 sierpnia 1989 r. Wśród największych zasług niemal 20-letniej już posługi abp. Kowalczyka jako Nuncjusza w Warszawie, abp Głódź wymienił konkordat oraz reformę struktur administracyjnych Kościoła w Polsce. Odnosząc się do tej ostetaniej powiedział, że jest to „dzieło na miarę nowej epoki w dziejach Ojczyzny, do której wróciła wolność, działo o wielkim pastoralnym wymiarze”. Prezentacji książki dokonał ordynariusz płocki bp Piotr Libera. Przypomniał, że przed przyjęciem święceń biskupich był przez siedem lat pracownikiem Nuncjatury Apostolskiej w Polsce. Zaznaczył, że u boku abp. Kowalczyka jako jego sekretarz zdobywał cenne doświadczenie, które wykorzystywał później już jako biskup. Korzystał z rad nuncjusza także jako sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, m.in. przy ustalaniu wielu aktów prawnych dotyczących funkcjonowania Kościoła w Polsce. Biskup Libera porównał publikację nuncjusza do słynnego wywiadu pt. "Raport o stanie wiary", jaki watykanista Vittorio Messori przeprowadził z kard. Josefem Ratzingerem, wówczas prefektem Kongregacji Nauki Wiary. - Przyszły papież ukazuje wielkość reform soborowych, a jednocześnie mówi jasno, które reformy poszły w złym kierunku i które z nich należy przemyśleć na nowo. Uważam, że w podobnej perpektywie warto czytać wywiad z pierwszym po wojnie nuncjuszem apostolskim w Polsce - stwierdził bp Libera. Biskup przywołał wspomniane w wywiadzie przez abp Kowalczyka okoliczności poinformowania go w lipcu 1989 r. o nominacji na nuncjusza apostolskiego. Jako herb biskupi wybrał wizerunek pługa, rozbudowany o znak krzyża, gwiazdę i pastorał. - Na pierwszych stroniach nuncjusz mówi z entuzjazmem o swoich wiejskich korzeniach, o prostych i mądrych rodzicach oraz o tym, jak praca, modlitwa i świętowanie niedzieli tworzyło rytm życia jego dzieciństwa i młodości - przypomniał bp Libera. Pokreślił także, że szczególne piętno na dzieciństwie nuncjusza wywarł okres okupacji oraz lata tzw. realnego socjalizmu przełomu lat 40. i 50. Nuncjusz zaznacza w wywiadze, że w jego rodzinnych stronach rola księdza i parafii była bardzo pomocna w leczeniu powojennych ran i procesie zachowywania tożsamości narodowej. Wylicza z imienia i nazwiska kapłanów, którzy mieli wpływ na jego decyzję o wstąpieniu do seminarium. Dwie ostatnie części wywiadu - "Ojczyzna" i Kościół" - dotyczą problemów Polski współczesnej. - Nuncjusz wypowiada się tu jako ksiądz, a nie jako polityk - zaznaczył bp Libera. Wymienił przy tym podjęte przez abp. Kowalczyka tematy, m.in. przyczyny wprowadzenia stanu wojennego, obrady Okrągłego Stołu, wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, debata na temat istnienia w Polsce antysemityzmu, działalność Radia Maryja, lustracja w Kościele.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Piątek
dzień
5°C Piątek
wieczór
5°C Sobota
noc
4°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama