Amerykański biskup Paul Loverde, ordynariusz diecezji Arlington w północnej Wirginii, podkreśla, że katolickie kliniki nie będą zabijać dzieci poczętych, nawet jeżeli ustawa o tzw. wolnym wyborze wejdzie w życie - napisał Nasz Dziennik.
Biskup gotowy jest pójść do więzienia w obronie nienarodzonych dzieci, ale nie zgodzi się na zabijanie dzieci poczętych w katolickich klinikach i nie będzie ich zamykał. Według agencji LifeSiteNews bp Loverde podkreśla, że żadne prawo nie może zmuszać wszystkich świadczeniodawców opieki zdrowotnej do podejmowania działań, które wywołują ich religijny bądź moralny sprzeciw. Zgodnie z projektem ustawy o "wolności wyboru" nie tylko w całych Stanach Zjednoczonych aborcja ma być legalna, ale także finansowana i promowana z pieniędzy podatników, a lekarz nie będzie miał prawa do sprzeciwu sumienia. - Tu nie ma ani wolności, ani wyboru, nie wiem, dlaczego tak nazwano tę ustawę. - podkreślił bp Loverde.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.