Resort sportu ma pomysł na budowę sztucznego zbiornika w rejonie Kasprowego Wierchu, by go sztucznie naśnieżać i w większym stopniu wykorzystywać narciarsko - pisze "Gazeta Wyborcza".
Ale sprzeciwia się temu szefostwo Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ocenia, że opowieści o uczynieniu z Kasprowego dużej stacji narciarskiej są oderwane od obiektywnych warunków przyrodniczych. W polskich Tatrach takie ośrodki nie mogą powstać, bo nasze góry są na to za małe - zaznacza.
Krytyczne są też organizacje ekologiczne, wskazujące, że szum armatek śnieżnych płoszyłby dziką zwierzynę, dla której TPN jest domem.
Doniesieniom tym zaprzeczył szef sejmowej komisji sportu Ireneusz Raś (PO). - Nie ma planów budowy zbiornika wodnego na Kasprowym Wierchu - powiedział. Poinformował jednocześnie, że mają zostać zamówione ekspertyzy ws. metod dośnieżania stoków narciarskich w parkach narodowych w UE.
Jak ocenił, infrastruktura narciarska w Zakopanem jest niedostateczna. "Gubałówka, Kasprowy, Butorowy - stolica zimowa Polski jest pod względem narciarskim uboga w infrastrukturę (...) W związku z tym podczas inauguracji sezonu narciarskiego w Wierchomli padły słowa o tym, iż należy modernizować stację na Kasprowym Wierchu - jedyną, małą stację, nawet w porównaniu ze Słowacją" - powiedział szef komisji sportu.
Jak zapewnił chodziło jednak o modernizację zgodnie z naturą, a także w porozumieniu ze wszystkimi decydentami: Tatrzańskim Parkiem Narodowym, operatorem wyciągu na Kasprowym Wierchu i władzami samorządowymi. "Chodzi o to, by to nasze turystyczne centrum tatrzańsko-zakopiańskie mogło się rozwijać i aby polski turysta niekoniecznie musiał wyjeżdżać poza granice kraju, do Słowacji" - zaznaczył Raś.
Jak dodał stok na Kasprowym miałby również być dośnieżany wyłącznie wodami naturalnymi. "I tylko o takiej metodzie zawsze mówimy i tylko taką metodę będziemy wspierać" - podkreślił poseł Platformy.
Raś poinformował też, że podczas czwartkowego posiedzenia prezydium komisji sportu zapadła decyzja, że mają zostać zamówione w Biurze Analiz Sejmowych ekspertyzy dotyczące rozwiązań stosowanych w kwestii naśnieżania na stokach narciarskich znajdujących się na terenie parków narodowych w krajach Unii Europejskiej. "Będziemy analizować, jak to jest w innych krajach - nie będziemy dociskać, a będziemy kibicować dobrym rozwiązaniom na przyszłość w tej kwestii" - zaznaczył polityk PO. Ekspertyza BAS ma zostać przedstawiona za miesiąc.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.