Katolickie dzieło pomocy „Misereor" w Niemczech ostrzega przed kolejną falą pogromów chrześcijan w Indiach.
Radykalni hinduiści w stanie Orisa ogłosili na 25 grudnia strajk generalny i zapowiedzieli, że będą atakować chrześcijan w czasie obchodów uroczystości Bożego Narodzenia. Misereor zaapelowało do indyjskiego rządu, aby nie dopuścił do ataków na wyznawców Chrystusa. "Żądamy od indyjskiego rządu zaangażowani podczas Bożego Narodzenia takich sił policyjnych, aby nie doszło do aktów przemocy” – powiedział dyrektor dzieła Bröckelmann-Simon przypominając, że podczas ostatnich pogromów policja przyglądała się im bezczynnie. Bröckelmann-Simon wyraził poważne obawy, że wystąpienia przeciwko chrześcijanom mogą ponownie przybrać straszliwe rozmiary, gdyż fundamentaliści są w stanie w krótkim okresie czasu zmobilizować setki tysiące gotowych do przemocy zwolenników. „Chrześcijańska mniejszość żyje w wielkim strachu przed tegorocznym Bożym Narodzeniem i dlatego zaniechano wszystkich oficjalnych uroczystości” – powiedział. Po fali pogromów, które rozpoczęły się w stanie Orisa latem tego roku w regionie Kandhamal i okolicach ze swych domostw uciekło ok. 50 tys. chrześcijan. Ponad 60 osób zostało zamordowanych, setki brutalnie pobito i zraniono. Zniszczono 500 domów i spalono 145 kościołów. Również ośrodek dla najuboższych wspierany przez „Misereor” został całkowicie zniszczony. W obozach dla uchodźców nadal znajduje się ok. 11 tys. osób. Wielu chrześcijan opuściło swoje rodzime miejscowości na zawsze. Ci, którzy odważyli się powrócić są zmuszani do konwersji na hinduizm. Organizacja „Misereor” powstała w 1958 r. z inicjatywy ówczesnego metropolity Kolonii i przewodniczącego niemieckiego episkopatu, kard. Josepha Fringsa. Od początku służy walce z głodem i chorobami na świecie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.