„Dobra Noc" - tak Wigilię Bożego Narodzenia nazywają Hiszpanie. Jest ona dla nich szczególnym momentem spotkania w gronie rodzinnym przy szopce przedstawiającej narodzenie Jezusa.
Wigilię, zwaną Nochebuena (Dobra Noc), Hiszpanie świętują w domu razem z rodziną. Około godz. 22.00 wszyscy zbierają się wokół stołu przy uroczystej kolacji. Dania różnią się w zależności od regionu: w środkowej Hiszpanii jest to pieczone prosię lub jagnięcina, na południu, w Andaluzji – najczęściej indyk, a na wybrzeżu – owoce morza i ryby. Na deser nie może zabraknąć „cava” – hiszpańskiego szampana, „turron” – migdałowego słodkiego deseru przypominającego chałwę, „polvorones” – świątecznych ciasteczek, marcepana ani orzechów. Po kolacji wiele osób udaje się do kościoła na pasterkę, która w Hiszpanii nazywa się „Misa del gallo”, czyli „Msza kogucia”. Nazwa wiąże się z legendą, według której to kogut jako pierwszy oznajmił światu swoim pianiem narodziny Jezusa. Najważniejszym symbolem świątecznym w Hiszpanii jest szopka. To przedstawienie narodzenia Jezusa można oglądać zarówno na placach dużych miast, jak i małych miasteczek, a także w wejściach do domów i na wystawach sklepowych. Tradycja ustawiania szopek została przeniesiona do Hiszpanii z Włoch przez króla Carlosa III w XVIII w. Hiszpańskie szopki są bardzo dopracowane, tak aby wydawały się jak najbardziej realistyczne. W wielu małych miasteczkach w noc wigilijną przedstawia się „żywą szopkę” z udziałem aktorów i zwierząt. Również w Katalonii szopki betlejemskie są nieodłącznym elementem świąt. Zawierają one, oprócz postaci reprezentujących narodziny Jezusa, także postacie typowe dla danych miejscowości. Najważniejsza z nich to „el caganer”, który pojawił się w szopkach w XVIII w. Postać ta umieszczona w rogu szopki reprezentuje szczęście i radość. W niektórych rodzinach dzieci otrzymują prezenty, ale zwyczaj ten nie jest tak popularny jak w innych krajach. Hiszpanie, zgodnie z tradycją, oczekują dnia Trzech Króli, aby wręczyć sobie prezenty.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.