Kolumbia: FARC nie chce kościelnej mediacji

Brak komentarzy: 0

Radio Watykańskie/ jk

publikacja 16.01.2009 07:53

Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) nie akceptują proponowanej przez prezydenta tego kraju kościelnej mediacji w zwolnieniu przetrzymywanych przez nie zakładników - donosi Radio Watykańskie.

Poinformował o tym kolumbijski dziennik El Espectador, który przytoczył oświadczenie tego największego tam lewackiego ugrupowania partyzanckiego. Partyzanci stwierdzają w nim, że już przy innych okazjach stale odmawiali pośrednictwa Kościoła, uważając, że jest on na fałszywej drodze. Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii już 21 grudnia obiecały zwolnienie w najbliższym czasie sześciu zakładników, w tym trzech policjantów, żołnierza i dwóch polityków. 7 stycznia postawiły warunek obecności przy zwolnieniu międzynarodowego gwaranta. 12 stycznia prezydent Kolumbii Alvaro Uribe zaproponował, by funkcję tę powierzyć przedstawicielowi Stolicy Apostolskiej albo miejscowego Kościoła, wyznaczonemu przez watykański Sekretariat Stanu czy nawet przez samego Papieża. Jednak pomimo stałego wkładu Kościoła w próby pokojowego rozwiązania sytuacji w Kolumbii lewaccy partyzanci z góry odrzucają możliwość jego mediacji. Nieprzejednana postawa FARC spowodowała, że kolumbijski Kościół gotów jest usunąć się w cień w kwestii negocjacji o zakładników. „Dla nas najważniejsze jest, by porwani odzyskali wolność – stwierdził przewodniczący episkopatu abp Rubén Salazar. – Jeśli staliśmy się w tym przeszkodą, jesteśmy gotowi się odsunąć, bo nie zależy nam na odgrywaniu głównej roli”. Organizacje obrony praw człowieka obliczają, że w Kolumbii jest jeszcze 2.800 zakładników – z tego ok. 700 w rękach FARC. 28 z nich to tzw. „zakładnicy polityczni”, porwani celem wymiany za uwięzionych partyzantów. Pozostałych porwano dla uzyskania za nich okupu.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona