Zniesienie przez Benedykta XVI ekskomuniki czterech biskupów z Bractwa św. Piusa X jest kolejnym krokiem ku widzialnej jedności wszystkich chrześcijan, należącej do priorytetów obecnego papieża - uważa Anita S. Bourdin. Dziennikarka rzymskiej agencji Zenit zauważa, że przywrócenie komunii kościelnej wymaga jednak wielkiej cierpliwości i trudu.
„Pokorny gest Benedykta XVI nie dorównuje wielkością historycznej deklaracji Pawła VI i Atenagorasa I o zniesieniu ekskomunik między Konstantynopolem a Rzymem z 1054 r. Jednak ekumeniczna cierpliwość ukazuje, jak trudno odbudować komunię, gdy ludzie przyzwyczaili się do podziałów” – zauważa dziennikarka. Jej zdaniem, równie wymowny gest Benedykta XVI przyczynia się do „oczyszczenia pamięci”, którego pragnął w związku z wielkim jubileuszem roku 2000 Jan Paweł II. Zastanawia się czy przejawem autentycznej tęsknoty za jednością nie była jubileuszowa pielgrzymka Bractwa św. Piusa X do Rzymu. Bourdin jest przekonana, że zniesienie ekskomuniki nie jest ani rozgrzeszeniem generalnym ani też aprobatą dla różnych dziwnych wypowiedzi, np. negacjonizmu bp. Richarda Williamsona. Konieczne jest kontynuowanie dialogu. „Papież pragnie, aby za tym krokiem nastąpiła szybka realizacja pełnej wspólnoty z Kościołem całego Bractwa św. Piusa X, świadcząc w ten sposób o prawdziwej wierności i prawdziwym uznaniu Magisterium i władzy Papieża przez dowód jedności widzialnej” – przypomina francuska publicystka, cytując dekret znoszący ekskomunikę. Dokument ten wpisuje się w program papieża wyrażony w przemówieniu inauguracyjnym 20 kwietnia 2005 r, w którym wymienił on jedność Kościoła jako priorytet swego pontyfikatu. Benedykt XVI jest wierny nauczaniu Soboru Watykańskiego II, którego dokumenty nic nie utraciły ze swej aktualności. Jednym z zasadniczych zamierzeń Soboru było wzmożenie wysiłków do przywrócenia jedności wśród wszystkich chrześcijan - przypomina publicystka agencji Zenit.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.