W Seulu zmarł kard. Stephen Kim Sou-hwan - donosi Radio Watykańskie. Miał 87 lat. Komunikat tamtejszej archidiecezji informuje, że zgon nastąpił wczoraj w katolickim szpitalu St. Mary z przyczyn naturalnych.
W telegramie kondolencyjnym Benedykt XVI wyraża swą bliskość z narodem koreańskim. Z wdzięcznością wspomina wieloletnią, oddaną posługę zmarłego zarówno na stolicy biskupiej, jak i w Kolegium Kardynalskim. Zapewnia też o modlitwie za jego duszę. Kard. Stephen Kim Sou-hwan urodził się w 1922 r., gdy Korea była pod japońską okupacją. Podczas II wojny światowej, jako seminarzysta, przymusowo został wcielony do japońskiej armii. Studiował na Uniwersytecie Katolickim w Tokio oraz w Münster w Niemczech, gdzie się doktoryzował z nauk społecznych. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1951 r., a sakrę biskupią piętnaście lat później. W 1968 r. Paweł VI mianował go metropolitą Seulu. Rok później, jako pierwszy Koreańczyk, wyniesiony został do godności kardynalskiej. W latach 1975-98 był również administratorem apostolskim Phenianu. Kierując stołeczną archidiecezją przez 30 lat, kard. Kim gorliwie wprowadzał reformy soborowe. Zdecydowanie bronił praw człowieka w czasach dyktatury z lat 1970. i 1980. Seulska katedra stała się wówczas symbolem demokratycznych aspiracji społeczeństwa. Odegrał też kluczową rolę w tworzeniu azjatyckiej konferencji biskupów. Od niemal 10 lat był arcybiskupem seniorem. Dziś wieczorem ciało kard. Kima wystawione zostanie w seulskiej katedrze. Uroczystości pogrzebowe odbędą się po pięciodniowym okresie żałoby. Aktualnie Kolegium Kardynalskie liczy 188 purpuratów, z których 115 jest elektorami.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.