1 marca oficjalnie rozpocznie swoją działalność pierwsze w województwie podlaskim hospicjum domowe dla dzieci, informuje HLI. Placówkę poprowadzi Fundacja "Pomóż Im" na rzecz Dzieci z Chorobami Nowotworowymi i Hospicjum dla Dzieci.
Hospicjum zaopiekuje chorymi dziećmi z terenu całego województwa podlaskiego, m.in. z Zambrowa, Wysokiego Mazowieckiego i Białegostoku, cierpiącymi na nieuleczalne schorzenia genetyczne i neurologiczne, zaawansowane stadia nowotworów i mukowiscydozę w schyłkowym stadium. Personel hospicjum złożony z kilku lekarzy i pielęgniarek (wciąż poszukiwani są psycholodzy oraz duszpasterze - prawosławny i katolicki) zapewni im całodobową opiekę. Rodziny pacjentów będą mogły też nieodpłatnie wypożyczać drogi sprzęt medyczny, m.in. koncentratory tlenu i ssaki, niezbędne do codziennej opieki nad dziećmi. Rodzice i rodzeństwo w trakcie choroby dziecka i żałoby po jego śmierci zostaną objęci pomocą tzw. grup wsparcia. Z badań społecznych i klinicznych wynika - zauważa HLI - że opieka hospicyjna świadczona w ośrodku albo w domu pacjenta zawsze przedłuża jego życie i poprawia jego jakość. Opieka nad dziećmi i ich rodzinami będzie całkowicie bezpłatna. Na początku Fundacja "Pomóż Im" finansować ją będzie głównie z prywatnych dotacji, wpływów z 1% czy funduszy zebranych podczas organizowanych przez organizację akcji charytatywnych. Do końca lutego hospicjum będzie też chciało podpisać kontrakt na świadczenie usług medycznych z NFZ. Fundacja "Pomóż Im" na rzecz Dzieci z Chorobami Nowotworowymi i Hospicjum dla Dzieci powstała w lipcu 2007 roku jako przedłużenie działalności Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci z Chorobami Rozrostowymi, które 11 lat temu założyli w Białymstoku rodzice dzieci chorych na nowotwory. Podobnie jak wcześniej stowarzyszenie, fundacja jest organizacją pożytku publicznego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.