Malezyjscy katolicy zbierają podpisy pod petycją w sprawie odwołania rządowego rozporządzenia, które zabrania chrześcijanom posługiwać się słowem Allach w liturgii, pieśniach i publikacjach.
Pomysłodawcy tej inicjatywy chcą nie tyle poruszyć sumienie premiera Abdullaha Badawiego, co zwrócić uwagę międzynarodowej opinii publicznej na łamanie wolności religijnej w Malezji. Podpisy zbierane są od 6 marca. Miłym zaskoczeniem jest fakt, że pod petycją podpisują się nie tylko chrześcijanie, ale również wyznawcy innych religii, w tym przedstawiciele większości muzułmańskiej, dla której stosowanie słowa Allach jest obecnie zarezerwowane. Podpisy zbierane są również na Internecie.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.