Wbrew temu co napisał redaktor naczelny Rzeczpospolitej, nieumiejętnie użyta
wolność słowa może stać się prowokacją...
Opinie Interanutów
W pełni się zgadzam z tym tekstem.Popieram.Boleję bardzo nad tym,w jaki sposób obraża się ludzi wierzących.Moi przyjaciele myślą podobnie, przyłączamy się do protestu przeciw niszczeniu godności religijnej i wszelkim przejawom obrazy uczuć religijnych w szczególności tych które ukazują się w polskich mediach.Musimy żywo i stanowczo reagować,nie bać się upomnieć o swoje prawa ludzi wierzących.Dzięki Bogu za portal WIARA i ludzi którzy go tworzą,Modlimy się za Was w Zabrzu.Szczęść Boże.
Piotr z Zabrza i przyjaciele
Droga Redakcjo!
Zgadzam się z komentarzem. Nie jestem muzułmaninem, ale w pełni zgadzam się ze słusznością protestów muzułmanów. Mają oni pełne prawo do obrony swoich uczuć religijnych. Oczywiście nie w sposób brutalny, ale mają. Pod koniec komentarza padły następujące słowa: "Być może już wkrótce będziemy w czołowych mediach w naszym kraju zmuszeni oglądać i słuchać szyderstw z chrześcijaństwa, z Jezusa Chrystusa, z Trójcy Świętej itp.". Daleko w czasie i miejscu szukać nie trzeba. Oto włączyłem jeden z portali internetowych. Zamieścił on okładkę "numeru zerowego" czasopisma "Machina". Na okładce przerobiony obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Rysy Maryi zostały zastąpione rysami piosenkarki Madonny, a rysy Jezusa - rysami córki Madonny. Można się poczuć zniesmaczonym i ja tak się czuję. Można takie coś tłumaczyć "koncepcją artystyczną" albo jeszcze innym wykrętem. Mnie takie coś nie przekonuje. Wiele osób używa wolności słowa, ale protestuje, gdy inni - używając także wolności słowa - protestują przeciw głupocie tych pierwszych. Pozdrawiam serdecznie:
Paweł