Jak widać, dla większości ludzi w Polsce dla oceny działań Kościoła wcale nie jest ważne, co wyniknie z bardziej medialnego niż rzeczywistego konfliktu między ks. Zaleskim a kard. Dziwiszem.
Wydawać by się mogło, że Kościół katolicki w Polsce ostatnio jest na cenzurowanym. Wystarczy zajrzeć do mediów. Według sporej części z nich Kościół zamiata lustrację duchownych pod dywan, używa ostrych słów wobec ks. Zaleskiego. W Krakowie ze szkodą dla miasta odzyskuje część odebranych mu przez władców PRL-u własności. Współpracuje z esbekami. Broni albo nie broni teorii ewolucji. Mówi „Uroczystość Wszystkich Świętych” zamiast „Dzień Zmarłych”. Ociąga się z kanonizacją Jana Pawła II. Nie popiera „małżeństw” homoseksualnych ani parad równości... Tego typu problemów według części polskich opiniotwórczych mediów Kościół katolicki w Polsce ma naprawdę sporo. Można by więc pomyśleć, że nie funkcjonuje najlepiej. I że nie ma w społeczeństwie akceptacji dla niego i dla jego działań. A tu proszę. CBOS zrobił sondaż, w którym wpisał Kościół katolicki w Polsce na długą listę instytucji publicznych i zapytał o ocenę jego działań na równi z prośbą o ocenę działań instytucji tak szacownych jak Sejm, Senat, urząd prezydenta, władze lokalne, związki zawodowe, instytucje finansowe, sądy, prokuratura, wojsko, Kościół rzymskokatolicki, NIK, Trybunał Konstytucyjny, Rzecznik Praw Obywatelskich, IPN i na równi z instytucjami tak wpływowymi jak najsilniejsze w Polsce media. I okazało się, że Kościół znalazł się w pierwszej trójce instytucji dobrze ocenianych. Mało tego, ocena Kościoła rośnie. Jak widać, dla większości ludzi w Polsce dla oceny działań Kościoła wcale nie jest ważne, co wyniknie z bardziej medialnego niż rzeczywistego konfliktu między ks. Zaleskim a kard. Dziwiszem, ani jaki będzie skład rady programowej Radia Maryja. Ich oczekiwania pod adresem instytucji Kościoła sięgają w inne sfery. Znacznie głębsze, a równocześnie bardziej przyziemne. Niewątpliwie na pozytywną ocenę działania Kościoła o wiele bardziej wpływają osobiste spostrzeżenia z terenu parafii i miejscowości, własne doświadczenia z kancelarii parafialnej, ze szkoły itp. niż medialne doniesienia o tym czy tamtym biskupie, prałacie, którego złamała bezpieka lub który przywiązuje zbyt dużą wagę do dóbr tego świata. Bo ludzie zdają sobie sprawę, że to przecież margines. A na co dzień widzą wielką duszpasterską troskę zwykłych księży, wiedzą, że mogą na nich liczyć w trudnych chwilach, widzą setki ochronek funkcjonujących przy parafiach i tysiące dzieci jedzących obiady opłacane przez proboszczów, wikarych prowadzących z wielkim poświęceniem przeróżne grupy parafialne. Kościołowi w Polsce idzie w górę. I myślę, że nadal będzie szło. Bo co prawda Kościół to instytucja, ale siła i skuteczność tej instytucji nie wynika tylko z tego, co na ziemi. I nie tylko z jakości jej „urzędników”. Siłą tej instytucji także w wymiarze czysto ziemskim są wszyscy jej członkowie. Chociaż na pozór tak wiele wśród nich różnic i podziałów, to przecież w istocie są zjednoczeni. I skuteczni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.