Z pewnością piątkowe spotkanie w siedzibie Episkopatu ma wielki ciężar gatunkowy.
Media od rana sugerują, że w czasie piątkowego nadzwyczajnego spotkania Rady Stałej Episkopatu z udziałem biskupów diecezjalnych dojdzie do „starcia” biskupów prolustracyjnych i antylustracyjnych. Miejmy nadzieję, że jest to sugestia nieprawdziwa. Kościołowi w Polsce nie jest potrzebna walka wśród hierarchów, lecz rozmowa i szukanie dróg naprawy tego, co złe. W to „starcie” trudno zresztą uwierzyć wiedząc, jak bardzo polscy biskupi – niezależnie od stanowiska wobec problemu lustracji w ogóle, a lustracji duchownych w szczególe – są zatroskani o dobro Kościoła. Zdają sobie sprawę, że wśród wiernych panuje w związku z ostatnimi wydarzeniami spory zamęt i trzeba jasnych słów oraz decyzji, wypływających nie z taktyki i strategii, lecz z Ewangelii. Zamęt wśród polskich katolików pogłębiają sprzeczne komunikaty, jakie docierają do nich z gazet. Z jednej strony Puls Biznesu pisze, że nie ma w polskim Kościele kryzysu, bo jest on silny wiarą swoich członków (na co przytacza znane od miesiąca dane liczbowe). Z drugiej strony popłoch wywołuje informacja w Rzeczpospolitej, że kapłan, który dla wielu jest symbolem prawości i odwagi, rozważa zawieszenie sutanny na kołku. Z pewnością piątkowe spotkanie w siedzibie Episkopatu ma wielki ciężar gatunkowy. Warto chyba jednak spojrzeć na nie z dystansem i nie oczekiwać, że w ciągu kilku godzin nagle polscy biskupi znajdą remedium na wszystkie bolączki trapiące Kościół katolicki w Polsce. Efekt tego spotkania to raczej sygnał, jaką drogą polscy hierarchowie zamierzają iść, prowadząc powierzonych im wyznawców Jezusa Chrystusa. Z pewnością, jak w każdej grupie, wśród biskupów są różne zdania na temat wydarzeń. Z pewnością różnią się w ocenach przeszłości i propozycjach na przyszłość. Nie ma w tym nic złego. Nie ma sensu tych różnic ukrywać. Nie sensu też wyolbrzymiać ich i podnosić do rangi „podziałów”. Trzeba je sprowadzać do wspólnego mianownika. A jest nim misja głoszenia Dobrej Nowiny i prowadzenia ludzi do zbawienia. Trzeba o tym pamiętać, nawet jeżeli nie brzmi to zbyt atrakcyjnie dla mediów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.