Biskupi Wenezueli chcą współpracować z rządem dla dobra społeczeństwa, by w tym latynoamerykańskim kraju „dało się żyć”. Tak abp Diego Padrón skomentował wczorajsze spotkanie przedstawicieli episkopatu z ministrem spraw wewnętrznych Miguelem Rodriguezem.
„Rozmawialiśmy bardzo konkretnie o wszystkim, co dotyczy wychowania do wartości” – powiedział przewodniczący Konferencji Biskupów Wenezueli. Mówiono o wychowaniu religijnym w szkołach i o instytucjach Kościoła, które mogą przyczynić się do poprawy warunków życia ludności. Poruszono również kwestie bezpieczeństwa publicznego.
Wszystko wskazuje na to, że nie było to jedyne planowane spotkanie przedstawicieli rządu i Kościoła. W najbliższych dniach można spodziewać się kolejnych. Wydaje się to o tyle ważne, że od czasu przejęcia władzy w Wenezueli przez Hugo Chaveza w 1998 r. wzajemne relacje przedstawicieli Kościoła i państwa uległy znacznemu pogorszeniu. Jak podkreślają obserwatorzy, spotkanie pozwoliło na wzajemną wymianę opinii, niemniej wciąż między obydwoma stronami pozostają żywe istotne różnice poglądów i wiele nierozwiązanych problemów. Jednym z nich jest na przykład sprawa wiz dla przybywających do tego kraju misjonarzy. Od lat pogłębiające się trudności administracyjne i biurokratyczne skutecznie uniemożliwiają Kościołowi prowadzenie różnych działań apostolskich.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.