Religia w kanale

Skoro telewizyjny potentat decyduje się jednak zainwestować w kanał religijny, to znaczy, że docenia znaczenie tego tematu w życiu Polaków.

W telewizyjnym imperium ITI jest już kanał dla wszystkich, potężny kanał informacyjny, jest kanał sportowy, pogodowy, dla kobiet, dla mężczyzn i kilka innych. Za pół roku będzie najprawdopodobniej kolejny - religijny. To dobrze czy źle? Nikt nie może zabronić właścicielowi komercyjnej stacji telewizyjnej otwierania wszystkich kanałów tematycznych, jakie mu przyjdą do głowy. Czyni to na własne ryzyko i własną odpowiedzialność. Jak mu się uda - zapewne pochwałom nie będzie końca. Jeśli poniesie klęskę - zawistnicy będą się cieszyć. Teoretycznie mamy w Polsce dwie telewizje skupione na tematyce religijnej. Jedna z nich funkcjonuje raczej w oparciu o wiernych słuchaczy i czasami wygląda na uzupełnione o obraz radio. Druga ostatnio podjęła starania o to, aby przestać być telewizją ściśle religijną, bo w dotychczasowej formule nie odniosła sukcesu. Do otwierania kanału religijnego nie pali się też telewizja publiczna, chociaż zdecydowana większość Polaków to ludzie wierzący. Pewien brak zapału do takich pomysłów wśród zajmujących się tematyką religijną na publicznej antenie można zrozumieć, gdy zauważy się dziwną zasadę panującą w TVP - jeśli jakaś tematyka ma swój kanał, to jej obecność na ogólnopolskiej antenie jest ograniczana. A raczej trudno zarzucić publicznej telewizji nadmiar programów poświęconych sprawom religijnym. Przyjęta przed laty koncepcja „okienek” religijnych niezbyt się sprawdza, a łatwość, z jaką - na przykład z powodu skoków Małysza - znikają one z ramówki pokazuje, że nie należą do programów uważanych przez TVP za ważne. Skoro telewizyjny potentat decyduje się jednak zainwestować w kanał religijny, to znaczy, że docenia znaczenie tego tematu w życiu Polaków. Można odnieść wrażenie, że chce jako pierwszy zająć „niszę”, podobnie jak pierwszy stworzył telewizję o pogodzie. Kościoła katolickiego w Polsce nie stać na stworzenie własnej silnej telewizji. Z pewnością stworzenie dobrej (i nie deficytowej) telewizji religijnej nie jest łatwe. To nie znaczy, że niemożliwe. Czy uda się to właścicielowi TVN? Zobaczymy. Wydaje się jednak, że tworzenie przez komercyjną telewizję kanału religijnego powinno być dla Kościoła w Polsce sygnałem, że trzeba śmielej niż dotychczas sięgać po nowoczesne środki przekazu. I że trzeba to robić naprawdę profesjonalnie. Ewangelia na to zasługuje.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
8°C Sobota
wieczór
wiecej »