No i mamy kolejną hecę. A właściwie hucpę. I to dość poważną, bo przez baaardzo poważnych ludzi firmowaną. Wybitne wydawnictwo wydaje kolejną edycję wybitnego słownika oxfordzkiego dla dzieci. Bez takich słów, jak grzech, ołtarz, klasztor, parafia. A nawet bez koronacji, królowej, imperium czy monarchii. Jest za to blog i mp3.
I smieszno i straszno, jak mawiają Anglicy... uczący się rosyjskiego. Dobrze, że się obcej mowy uczą, ale szykuje się mały zgrzyt. No bo jak przetłumaczą teraz rosyjskie słowa dotyczące chrześcijaństwa czy monarchii, skoro angielskie odpowiedniki znikają ze słownika dla dzieci. Analfabetyzm sterowany według najlepszych wzorców. Orwellowskich. Nie wiadomo właściwie – śmiać się czy płakać. Autorzy słownika tłumaczą, że pominięcie słownictwa związanego z chrześcijaństwem i monarchią to odpowiedź na zmiany społeczne: „bo coraz mniej osób w Wielkiej Brytanii chodzi do kościoła”. Tzw. duch czasu. Obawiam się, że raczej upiór czasu. Upiór coraz bardziej zadomowiony w zachodniej kulturze, od kultury się odcinającej. To już trudno nawet nazwać poprawnością polityczną. Także słowo absurd jest za słabe, żeby oddać istotę zjawiska. To nie jest nawet odcinanie się od korzeni. Korzenie przecież całkiem jeszcze pod ziemią nie zginęły. Jakie słowo wypowie dziecko, gdy zobaczy parafię przy ulicy? Albo biskupa w telewizji? Ojej, a jak nowe pokolenie będzie śpiewać hymn brytyjski, zawierający słowa „God save the Queen” (Niech Bóg strzeże Królową)? Nie ma rady, trzeba być konsekwentnym i zmienić hymn zgodnie z duchem (upiorem) czasu. Ponieważ słowa klawiatura, komputer, blog, mp3 mają swoje miejsce w upiornym słowniku, proponuję taką wersję: „Blog save the MP3”. A jak następca tronu (wyjaśnienie w słownikach rosyjskich) obejmie tron to i „save the MP4”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.