Większość polskich katolików nie czuje się ani częścią wyznania, które zorganizował ojciec Rydzyk, ani tego, które założył w łagiewnickim sanktuarium poseł Jan Rokita.
Jak odpowiedzialne to zadanie, widać najlepiej, gdy pod Kościół - tak jak ma to miejsce dzisiaj - ściągają coraz liczniejsze grupki polityków, którzy zaczynają wykonywać wokół świątyni swoisty taniec godowy. Dobrze zamaskowany, bo w "Wiadomościach" czy "Faktach" całe to towarzystwo kreuje się przecież na przybyłych do żłóbka trzech króli. Każdy z nich deklaruje, że chce się pokłonić chrześcijańskim wartościom, każdy z nich przynosi też obfite dary. Jeden ma 10 milionów na świątynię Opatrzności, drugi - wiekuistą koncesję dla toruńskiej rozgłośni, trzeci - parę groszy na katolickie szkoły plus kartki od spowiedzi odbytej karnie w łagiewnickim sanktuarium (do kompletu brakuje tylko partii chłopskiej, która przy odrobinie fantazji mogłaby przebić wszystkich, puszczając ulicą Wiejską nader efektowną dla kamer procesję chłopów biczowników).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.