Piłkarz reprezentacji Polski i Borussii Dortmund Jakub Błaszczykowski potwierdził w niedzielę, że w sobotnim meczu niemieckiej ekstraklasy z FC Augsburg (2:2) doznał zerwania więzadeł krzyżowych. W czwartek czeka go operacja.
"Potwierdziło się niestety: więzadła krzyżowe przednie całkiem zerwane. W czwartek mam operację, po niej od razu walka o powrót!!!" - napisał Błaszczykowski na swoim profilu na Facebooku.
Przerwa w grze 28-letniego kapitana biało-czerwonych może potrwać kilka miesięcy.
Błaszczykowski nabawił się urazu już w trzeciej minucie sobotniego spotkania. Chcąc zabrać piłkę jednemu z rywali, źle stanął na murawie. Nie był w stanie kontynuować gry, zastąpił go Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang.
Już w sobotę niemiecki klub poinformował, że "Kuba spodziewa się najgorszego". Dokładna diagnoza miała być znana po przeprowadzeniu w niedzielę rezonansu magnetycznego, którego wynik potwierdził przypuszczenia.
Mimo poważnej kontuzji, Błaszczykowski nie załamuje rąk.
"Pamiętajcie, że ja się nie poddaję. Serio, nic nie jest w stanie mnie złamać! Od jutra walka o powrót!!!" - przekazał kibicom jeszcze w sobotę.
Uraz eliminuje Polaka nie tylko z meczów w Bundeslidze. Wiosną nie wystąpi on również w Lidze Mistrzów oraz dwóch zaplanowanych do tej pory spotkania drużyny narodowej - 5 marca ze Szkocją w Warszawie i 13 maja z Niemcami w Hamburgu.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.