„Przebaczyć nie znaczy zapomnieć". O księdzu prałacie Zdzisławie Peszkowskim

Ks. prałat Zdzisław Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich, zostanie zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla. 26 stycznia 2006 r. zdecydowali o tym polscy parlamentarzyści.

To przeogromne dziedzictwo krwi nie może być zapomniane i zlekceważone „Golgota Wschodu” – powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II – to wielka próba sumień ludzkich, prawdziwe męczeństwo wiary, które domaga się wyznania przed ludźmi”. Ich ofiara jest wyzwaniem dla nas, abyśmy nie zmarnowali tego wielkiego dziedzictwa i daru wolności, za który Oni zapłacili tak wielką, najwyższą cenę życia. Abyśmy nie poddali się pokusie bylejakości. Abyśmy nie zapomnieli, nie spodleli! Takie są nasze korzenie, taki jest fundament naszego Narodu. Czy mając tę świadomość możemy skarleć, poprzestać na codziennej walce o byt? Aby jednak żyć tą mocarną rzeczywistością musimy pamiętać, nie godzić się na przemilczenie prawdy, na odarcie młodego pokolenia z tego dziedzictwa krwi, męstwa i ofiary. Tu nie chodzi o odszkodowania i restytucje, które się nam należą, ale o honor naszego Narodu, o obronę prawa i dobrego imienia. Tak często słyszę – to już minęło, po co do tego wracać? Dosyć tego siedzenia na cmentarzach, to szkodzi obecnej polityce i tak nic nie osiągniemy. Nie ma dla mnie boleśniejszych słów niż takie rady. To znaczy mam wziąć karty historii i podrzeć? To byłaby straszna małość, zdrada ofiary tych, którzy za naszą wolność dali najwyższą cenę życia. I teraz zapomnieć? Nie dążyć do prawdy, do nazwania zbrodni – zbrodnią? Do potępienia jej? Nie domagać się sprawiedliwości, zrezygnować z mocy prawa? Jeżeli my jako Polacy nie upomnimy się o prawdę, o osądzenie zbrodni, nie ludzi, bo oni już nie żyją, tylko tego całego mechanizmu zła, utracimy naszą godność, staniemy się niewolnikami sowieckiej przeszłości, nie wyzwolimy się z lęku i kompleksów. Jeżeli my nie będziemy szanować siebie i swojej historii, nikt nas nie będzie szanował. Uczmy się od innych, którzy potrafią na swojej krwawej przeszłości budować własną tożsamość i rozliczać się z każdym, kto narusza ich godność i dobre imię. A więc prawda, prawo, przebaczenie, pamięć. To jest klucz naszej historycznej mądrości. W tym duchu przyjmuję doktorat Honoris Causa i proszę Dobrego Boga, abym dokąd żyję był wierny moim pomordowanym Braciom i ich duchowemu dziedzictwu. Bo jeśli my zamilkniemy „kamienie wołać będą” I wołają! Cieszę się, że doktorat otrzymuję w dniu Matki Bożej Różańcowej. Ona zawsze była na naszych drogach. W Jej sercu na pewno żywa pozostała pamięć tych, którzy ginęli z Jej imieniem, z Jej medalikiem, ryngrafem, różańcem. Ile ich wydobyliśmy w czasie ekshumacji. Matka Najświętsza na pewno nie zapomniała, Ona leczy nasze rany. Dlatego Golgotę Wschodu ogarniamy najgorętszą modlitwą. Raduję się, że na Jasnej Górze powstaje miejsce modlitewnej pamięci - kaplica Golgoty Wschodu. I mój doktorat Honoris Causa otrzymany tutaj, u stóp świętego Andrzeja Boboli, męczennika Wschodu, złożę Jej na Jasnej Górze jako najserdeczniejsze votum. Pragnę wyrazić moją wielką wdzięczność wszystkim Państwu za łaskę obecności i wspólnej modlitwy. Szczególnie dziękuję księdzu Prymasowi Józefowi Kardynałowi Glempowi, księżom Biskupom oraz za słowa laudacji księdzu Rektorowi Krzysztofowi Pawlinie. Ogromnie jestem wdzięczny za więź serca i współpracę także w tej radosnej chwili świętowania. Bóg zapłać! Z serca Czuwaj! Za www.golgotawschodu.pl

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
17°C Wtorek
rano
25°C Wtorek
dzień
26°C Wtorek
wieczór
21°C Środa
noc
wiecej »