Biuro dyrektora Sala Stampa znajduje się niemal tuż przy wejściu na Plac św. Piotra, przy reprezentacyjnej via della Conciliazione i w niczym nie przypomina jednego z najważniejszych miejsc Watykanu.
Właśnie tam, od 20 lat, urzęduje Joaquin Navarro-Valls. Ten 68-letni Hiszpan i członek Opus Dei jest dziś nie tylko jedną z najważniejszych postaci świata mediów, ale również jednym z najbardziej wpływowych ludzi Kościoła. Jako pierwszy świecki dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej (wcześniej tę funkcję pełnili jezuici) przyczynił się do otwarcia współczesnego Kościoła i zmiany jego wizerunku w światowych mediach. ”Jest prawdziwym portavoce Papieża” - potwierdza jeden z watykańskich dziennikarzy. Navarro (tak o nim mówią najczęściej dziennikarze watykaniści) rzeczywiście otwiera swym słowem drzwi dla Papieża w najważniejszych mediach i najtrudniejszych sytuacjach. Kiedy w grudniu 1984 r., pracując wówczas jako korespondent wpływowego hiszpańskiego konserwatywnego dziennika ABC, otrzymał propozycję pokierowania Biurem Prasowym, w pierwszym odruchu przeraził się odpowiedzialności i potencjalnych trudności. Na szczęście jego wątpliwości rozwiał sam Papież, który - jak wspominał Navarro w czasie wywiadu udzielonego włoskiej telewizji RAI - powiedział: ”Nie myśl o trudzie, ale o tym, co masz robić”. Jako jeden z nielicznych ma bezpośredni kontakt telefoniczny z Janem Pawłem II i - jak się pochwalił w jednym z wywiadów - zawsze może zadzwonić do Papieża i poprosić go o wyjaśnienie. To on nieodłącznie towarzyszy Papieżowi w podróżach zagranicznych, prowadzi konferencje w watykańskiej Sala Stampa, redaguje najwyższe komunikaty Stolicy Apostolskiej. Nigdy nie starał się w jakiś sztuczny czy narzucający się sposób przypodobać się papieskiemu otoczeniu. Od Navarro-Vallsa nie usłyszymy (jak to mają w zwyczaju inni wysocy watykańscy urzędnicy) wymawianego z trudem i na siłę po polsku ”szczęść Boże” czy ”niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. W jego ”królestwie”, czyli w biurze prasowym, nie pracuje też żaden Polak, co jest swoistym ewenementem odróżniającym Sala Stampa od innych agend i papieskich instytucji. Kolejnym wymiarem niezależności rzecznika jest także fakt przeforsowania wydawania papieskich książek poza oficjalną i urzędową oficyną watykańską. To ponoć dzięki niemu należące do Berlusconiego wydawnictwo Mondadori wydało ”Wstańcie, chodźmy”, a obecnie wydawca wpływowego dziennika ”Corriere della Sera” przygotowuje się do druku najnowszego dzieła Ojca Świętego. Medialny łącznik Jednak Navarro-Valls to przede wszystkim znakomity łącznik między światem Kościoła i światem mediów. Mówiący biegle po hiszpańsku, francusku, angielsku i włosku były dziennikarz (i lekarz, ale o tym za chwilę), doskonale wyczuwa pozycję zarówno poszczególnych mediów, jak i ich ogólne znaczenie. Oczywiście, jak wszędzie są równi i równiejsi. Jak twierdzą starzy bywalcy watykańskich briefingów, przedstawiciele mediów hiszpańskich i amerykańskich mają zazwyczaj łatwiejszy dostęp do rzecznika, podobnie jak ludzie mediów laickich ”wyprzedzają” w zdobywaniu najważniejszych wiadomości media kościelne czy katolickie. Nie oznacza to, że Navarro dokonuje jakiejś segregacji dziennikarzy - podczas pielgrzymki do Polski w 1997 r. poprosiłem Navarro-Vallsa o wywiad dla ”Gościa Niedzielnego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.