Naturalną reakcją jest zakasanie rękawów, by znów wziąć sprawy w swoje ręce. Tyle że kryzys dotyka nas właśnie po to, byśmy na własnej skórze przekonali się, że nasz los jest w innych, o niebo lepszych, dłoniach.
Odzew był ogromny. Zostałem zasypany mejlami, esemesami i listami. Czytelnicy odpowiadali na artykuł „Idzie Niebo ciemną nocą”. Wspólny mianownik tej korespondencji: „Przeżywam kryzys wiary. Czy to normalne? Na kazaniach nie słyszę, co powinnam/ powinienem z tym fantem robić”. Co zrobić? Przeczekać. Nie szarpiąc się, nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów, pozostając „w celi”. Wiem, wiem. To najtrudniejsza z opcji. Naturalną reakcją jest zakasanie rękawów, by znów wziąć sprawy w swoje ręce. Tyle że duchowy kryzys dotyka nas właśnie po to, byśmy na własnej skórze przekonali się, że nasz los jest w innych rękach. Oblubienica, wychodząc z niezbyt sielankowego doświadczenia pustyni, „idzie wsparta na swym Oblubieńcu” (Pnp 8,5).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.