Największy brytyjski wykonawca aborcji, organizacja BPAS (British Pregnancy Advisory Sernice) przyznała, że 66 proc. aborcji dokonanych w jej placówkach przeprowadzono u kobiet, które w czasie poczęcia stosowały środki antykoncepcyjne.
Statystyka ta obejmuje 156.751 kobiet w wieku od 15 lat, które dokonały aborcji w ośrodkach BPAS od stycznia 2011 r. do grudnia 2013 roku.
40 proc. stwierdziło, że do poczęcia doszło, mimo stosowania tabletek antykoncepcyjnych. 35 proc. zaszło w ciążę mimo stosowania prezerwatywy.
Statystyki te potwierdzają wyniki innych badań.
I tak w 2012 r. okazało się, że w Rosji - w porównaniu z krajami sąsiednimi - zanotowano najwyższy wskaźnik stosowania antykoncepcji, a jednocześnie najwyższy wskaźnik aborcji.
W Hiszpanii w 2011 r. stwierdzono, że gdy w grupie 2000 kobiet odsetek stosujących antykoncepcje wzrósł z 49,1 proc. do 79,9 proc., to wskaźnik aborcji w tej grupie w tym samym czasie się podwoił.
Także amerykański proaborcyjny Guttmacher Institute wykazał w 2011 r., że większość aborcji w USA (54 proc.) dokonano po tym, jak zawiodła metoda antykoncepcja.
Dane te przeczą tezie zwolenników antykoncepcji, że jej stosowanie ogranicza problem aborcji. Okazuje się, że jest przeciwnie - stosowanie antykoncepcji przyczynia się do wzrostu tego zjawiska.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.