Francuska lewicowa minister zdrowia Marisol Tourain zażądała od władz Unii Europejskiej ograniczenia stosowania pigułek antykoncepcyjnych III i IV czwartej generacji. Powód: stwarzają ryzyko zakrzepicy żylnej, dwa razy większe niż pigułki drugiej generacji.
Środków antykoncepcyjnych III i IV generacji używa we Francji 2,5 mln kobiet. Nawet lewicowa administracja prezydenta Hollande’a uważa, że są one przepisywanie zbyt często, a ich stosowanie jest niebezpieczne.
Francuski nadzór farmaceutyczny (AM) otrzymał od 1985 r. 567 deklaracji w sprawie wypadków, spowodowanych przez pigułki antykoncepcyjne wszystkich generacji, w tym o 13 zgonach. Odsetek komplikacji zdrowotnych wywołanych przez środki IV generacji jest taki sam, jak środków II generacji (43 proc.), choć starsze pigułki dostępne są od lat 70., a nowsze - dopiero od lat 90. Wobec tego AM domaga się nałożenia na lekarzy obowiązku pisemnych uzasadnień dla każdego wypisania recepty na środek antykoncepcyjnych III i IV generacji.
Do sądów trafiają także pozwy kobiet, uważających, że ich choroby zostały wywołane przez środki antykoncepcyjne. Na początku stycznia zgłoszono 30 takich wniosków.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...