Polscy łyżwiarze szybcy w ćwierćfinale o 0,41 s byli szybsi od Norwegów i awansowali do półfinału rywalizacji drużynowej w igrzyskach olimpijskich w Soczi. Zapewnili sobie co najmniej czwarte miejsce. Polskie łyżwiarki szybkie zapewniły sobie co najmniej czwarte miejsce, wygrywając z Norweżkami, które wyprzedziły o 3,2 s.
Biało-czerwoni wystąpili w składzie: Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański.
Początek w ich wykonaniu nie był najlepszy. W pewnym momencie tracili do rywali już sekundę, ale dzięki równej jeździe po trzech czwartych dystansu wyszli na prowadzenie i utrzymali przewagę.
O godz. 16.13 rywalem Polaków w półfinale będą faworyzowani Holendrzy, którzy bez problemów uporali się z Francuzami.
Pierwszą parę półfinałową utworzą Kanadyjczycy i Koreańczycy. Ci pierwsi pokonali Amerykanów, a Azjaci okazali się szybsi od zespołu gospodarzy.
Najlepszy czas ćwierćfinałów uzyskali Koreańczycy - 3.40,84, a drugi Polacy - 3.42,78. Rezultat "Pomarańczowych" to 3.44,48.
W zawodach pań, w drużynie wystąpiły: Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska (obie LKS Poroniec Poronin) i Natalia Czerwonka (MKS Cuprum Lubin).
W sobotnim półfinale Polki zmierzą się z Rosjankami, które wygrały w 1/4 finału z Kanadyjkami.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.