Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami, że stosunki polityczne jego kraju z Ukrainą są przerwane, gdyż Moskwa nie uznaje prawomocności obecnych władz ukraińskich - pisze w piątek "Ukrainska Prawda".
Ta internetowa gazeta odsyła na stronę ONZ.
Napisano na niej, że Czurkin wyraził nadzieję na to, że na Ukrainie zostanie przeprowadzone niezależne badanie zdarzeń, związanych z zabiciem przez snajperów (w Kijowie) uczestników protestów i milicjantów.
"Witalij Czurkin wyraził nadzieję, że wizyty pierwszego zastępcy sekretarza generalnego ONZ Jana Eliassona i asystenta sekretarza generalnego ONZ ds. praw człowieka Ivana Shimonovicha w Kijowie skłonią władze Ukrainy do przeprowadzenia szybkiego i niezależnego dochodzenia w kwestii naruszenia praw człowieka, w tym zabójstw przez snajperów uczestników protestów i milicjantów" - napisano na stronie ONZ.
Odpowiadając na pytanie o referendum (na Krymie), stały przedstawiciel Rosji zaznaczył, że pod głosowanie mają być poddane dwa pytania: jedno z nich dotyczy przyłączenia Krymu do Rosji, drugie - pozostawienia Krymu w składzie Ukrainy, lecz z szerokimi uprawnieniami, które były zatwierdzone w konstytucji z roku 1992.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.