Ok. 70 strażaków przez półtorej godziny walczyło w środę nad ranem z pożarem byłej hali produkcyjnej przy ul. Sienkiewicza w Zielonej Górze.
Jak poinformował PAP rzecznik Komendy Miejskiej PSP Ryszard Gura, zgłoszenie o pożarze straż otrzymała około godz. 4. Palił się drewniany dach jednej z hal byłej fabryki mebli, do której przylegają dwie inne. Obiekty te są częściowo użytkowane; w niektórych mieszą się biura, magazyny i punkty usługowe.
Łącznie do akcji gaśniczej skierowano 22 wozy strażackie z miasta i powiatu, a także jednostki w Nowej Soli. Pożar został opanowany po półtorej godziny.
"W wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń. Ustaleniem jego przyczyny zajmie się biegły powołany przez policję. Dzięki skierowaniu do akcji dużych sił udało się uchronić przed pożarem przyległe hale" - powiedział PAP Gura.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.