Leśniczy odnalazł ciało pracownika naukowego krakowskiej uczelni, który zaginął 9 lat temu.
To była jedna z największych górskich zagadek ostatnich lat. Piotr S. przepadł bez śladu w styczniu 2005 r. Wyszedł na wycieczkę skitourową ze swojego domku w jednym z górskich przysiółków Ochotnicy. I nigdy nie wrócił. Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR prowadzili poszukiwania wiele razy, niestety bez rezultatu. Warunki w górach były wtedy trudne, po obfitych opadach, które przykryły połamane przez wichurę drzewa.
Gorce odkryły swoją tajemnicę po 9 latach. 31 marca leśnik zatrudniony w Gorczańskim Parku Narodowym natrafił na szczątki zaginionego naukowca - podaje "Tygodnik Podhalański". Z lokalizacji zwłok wynika, że zaginiony musiał pokonać całą główną grań Gorców i zszedł do doliny Kamienicy.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.