Rosyjskie MSZ uznało decyzję p.o. prezydenta Ukrainy o rozpoczęciu operacji przeciwko separatystom z użyciem armii za "przestępczy rozkaz" - informuje w niedzielę agencja Interfax.
W oświadczeniu w tej sprawie zażądano od Zachodu "wzięcia jego ukraińskich sojuszników pod kontrolę". "Zachód jest teraz odpowiedzialny za zapobieżenie wojnie domowej na Ukrainie" - głosi oświadczenie rosyjskiego MSW.
Zapowiedziano też pilne wniesienie dyskusji na temat sytuacji we wschodniej Ukrainie do porządku obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Turczynow ogłosił w niedzielę, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozpoczyna szeroką akcję antyterrorystyczną, w której zostaną użyte także siły zbrojne. Poinformował, że decyzję tę podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w związku z działaniami prorosyjskich separatystów na wschodzie kraju, gdzie zajmowane są siedziby instytucji państwowych.
P.o. prezydenta dał separatystom czas na złożenie broni do poniedziałku i oświadczył, że jeśli to uczynią, obejmie ich amnestia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.