Liczne odgłosy strzałów było słychać w niedzielę w opanowanym przez separatystów prorosyjskich Słowiańsku na wschodniej Ukrainie, gdzie odbywa się kontrowersyjne referendum niepodległościowe - informuje agencja AFP.
Echa regularnej strzelaniny słychać było przez godzinę od północy lokalnego czasu (godz. 23 czasu polskiego) na obrzeżach tego miasta, położonego w obwodzie donieckim. W nocy obok centrum Słowiańska korespondent AFP słyszał odgłosy wystrzałów z broni automatycznej. Strzały słychać było też rano w niedzielę na obrzeżach miasta.
Rzeczniczka prorosyjskich separatystów Stella Choroszewa powiedziała AFP, że rano wznowione zostały walki we wsi Andrijiwka, na południe od Słowiańska. Miasto jest otoczone przez ukraińskie siły zbrojne, które 2 maja rozpoczęły tam operację antyterrorystyczną przeciwko separatystom.
"Są ofiary" - oświadczyła Choroszewa, nie podając szczegółów.
W niedzielę rano w obwodach donieckim i ługańskim na wschodniej Ukrainie rozpoczęły się tzw. referenda w sprawie niepodległości tych regionów. Zorganizowali je separatyści, okupujący instytucje państwowe w tych regionach.
Przeciwko referendum wypowiedziały się nie tylko władze Ukrainy, ale i Stanów Zjednoczonych oraz państw unijnych, które oświadczyły, że nie uznają wyników tego plebiscytu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.