Wierni z radomskich parafii modlą się dzisiaj o wybaczenie grzechu profanacji Najświętszego Sakramentu, do której doszło podczas włamania do kościoła Chrystusa Nauczyciela. Z apelem o modlitwę przebłagalną wystąpił bp Henryk Tomasik.
Kodeks Prawa Kanonicznego mówi, że profanacja Najświętszego Sakramentu należy do najcięższych przewin. - Kto postacie konsekrowane porzuca albo w celu świętokradczym zabiera lub przechowuje, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej - czytamy w Kodeksie. Oznacza to, że złodzieje wykluczyli się z Kościoła, a rozgrzeszyć może ich papież.
Złodzieje skradli z kościoła kielichy, puszki na komunikanty i naczynia liturgiczne. Włamali się w tym celu do tabernakulum, a już samo to jest profanacją. Rozsypane też zostały hostie. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że ksiądz po odprawieniu w czwartek ostatniej Mszy św. zamknął kościół. Następnego dnia był on otwarty, nie było natomiast śladów włamania – powiedziała Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Wartość skradzionych przedmiotów to kilka tysięcy złotych. Policja apeluje o pomoc w ujęciu sprawców. Należy kontaktować się w tej sprawie z Komisariatem III w Radomiu, pod numerem telefonu 48 345 39 – 40.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.