Reklama

25 lat temu zginął ks. Zych

Ks. Sylwester Zych (1950 - 1989) był znanym kapelanem „Solidarności”, który w Skierniewicach odprawiał msze św. za Ojczyznę. Władzom PRL po raz pierwszy naraził się w drugiej połowie lat 70. inicjując akcję wieszania krzyży w szkołach i przedszkolach w Tłuszczu.

Reklama

W roku 1982 został oskarżony o "próbę obalenia siłą ustroju PRL" i "przynależność do organizacji zbrojnej" a następnie skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Związane to było ze śmiercią sierżanta MO, Zdzisława Karosa, który 18 lutego 1982 w drodze do pracy został zaatakowany w tramwaju przez dwóch młodych członków organizacji Powstańcza Armia Krajowa - Druga Kadrowa, której opiekunem był ksiądz Zych. Organizacja powstała po wprowadzeniu w Polsce 13 grudnia 1981 stanu wojennego i stawiała sobie za cel zgromadzenie broni palnej, która miała być następnie użyta w czasie konfrontacji z komunistyczną władzą.

Po zwolnieniu z więzienia ks. Zych był nadal śledzony i prześladowany przez bezpiekę. 11 lipca 1989 r. znaleziono go ciężko rannego i pokrwawionego na dworcu autobusowym w Krynicy Morskiej. Lekarz, który jako jeden z pierwszych oglądał zwłoki duchownego, zauważył rany zadane tępym przedmiotem lub wprawną dłonią karateki.

Na rękach kapłana, tuż przy żyłach, odkrył małe ślady wkłuć igłą. W trakcie sekcji zwłok lekarz odkrył, że duchownego najpierw pobito do nieprzytomności, a następnie wstrzyknięto mu stężoną dawkę alkoholu.

- Wierność Bogu i Jego prawdzie zawsze przynosi życie. Nawet jeśli tego od razu nie widać - podkreślił bp Marek Solarczyk. W 25. rocznicę śmierci ks. Sylwestra Zycha, biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej przewodniczył w piątek mszy św. w bazylice św. Trójcy w Kobyłce. W liturgii wzięli udział rodzina zamordowanego kapelana "Solidarności", koledzy kursowi oraz władze samorządowe na czele ze starostą wołomińskim.

W homilii bp Solarczyk przestrzegł przed zagubieniem duchowego wymiaru ludzkiego życia . - Krzyż Jezusa Chrystusa przypomina nam, że nasze życie nie jest płaskie, nie kończy się tam gdzie sięga nasz wzrok i gdzie się zamykają za nami drzwi. Niesiemy w sobie Bożego Ducha, chrońmy Go więc zarówno w sobie jak w innych. Bądźmy tymi którzy mocą tego Ducha będą dotykać drugiego człowieka oraz tego co jest doświadczeniem wspólnoty a wówczas 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
2°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama