Na cmentarzu w miejscowości Wybuty, w obwodzie pskowskim, w pobliżu poligonu 76. gwardyjskiej dywizji desantowo-szturmowej, pochowano w poniedziałek w tajemnicy kilku żołnierzy tej elitarnej rosyjskiej jednostki, którzy najpewniej polegli na wschodzie Ukrainy.
Wiadomość o tajnym pochówku podał niezależny serwis internetowy Słon.ru. Potwierdziła ją niezależna telewizja Dożd, powołując się na własne źródła.
W ceremonii żałobnej uczestniczyło około 100 osób, głównie członków rodzin i bliskich zabitych. Podano tylko nazwiska pochowanych. Dat i przyczyn ich śmierci nie ujawniono.
Niedawno Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej zaprzeczyło, jakoby żołnierze pskowskiej dywizji, której część stacjonuje w obwodzie rostowskim, na południu Rosji, uczestniczyli w "aktywnych działaniach bojowych" na Ukrainie.
Ukraińskie media podały 21 sierpnia, że na wschodzie Ukrainy zginęli żołnierze 76. dywizji spod Pskowa. Siły uczestniczące w operacji antyterrorystycznej zdobyły wówczas dwa należące do tej jednostki wozy bojowe desantu.
18 sierpnia prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin specjalnym dekretem odznaczył 76. gwardyjską dywizję desantowo-szturmową Orderem Suworowa za "pomyślne wykonanie zadań bojowych dowództwa oraz przejawione przez żołnierzy męstwo i odwagę". 22 sierpnia minister obrony FR Siergiej Szojgu przypiął to odznaczenie do sztandaru pskowskiej formacji.
Powołując się na ekspertów, Słon.ru podał, że Orderem Suworowa jednostki wojskowe mogą być nagradzane wyłącznie za udział w działaniach bojowych.
76. gwardyjska dywizja desantowo-szturmowa spod Pskowa uważana jest za jedną z najbardziej elitarnych jednostek w siłach zbrojnych FR. Jej żołnierze i oficerowie uczestniczyli w dwóch wojnach czeczeńskich (w latach 1994-1996 i 1999-2007) oraz w wojnie z Gruzją w sierpniu 2008 roku. W marcu 2014 roku wzięli udział w aneksji Krymu.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.