Tylko 29 proc. ankietowanych wierzy w sukces Ewy Kopacz jako premiera.
Badanie przeprowadzone przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" pokazuje, że gdyby prezydent wyznaczył do roli nowego premiera kandydatkę koalicji, Ewę Kopacz, to zaczynałaby ona swoje rządy z bardzo niskim poziomem zaufania społecznego. Na pytanie: "Czy wierzy Pan/Pani w sukces Ewy Kopacz jako premiera?" aż 53 proc. badanych odpowiedziało, że nie. W dobre rządy obecnej marszałek Sejmu RP wierzy zaledwie 29 proc. ankietowanych, a zdaniem 18 proc. trudno powiedzieć, czy Kopacz da sobie radę w nowej roli.
Porównywalnie w tym samym badaniu znacznie korzystniej wypadł Donald Tusk, którego rządy dobrze ocenia 39 proc. badanych (sondaż przeprowadzono po ogłoszeniu wiadomości o wyborze premiera Tuska na stanowisko szefa RE).
Jeśli Ewa Kopacz zostanie premierem, to przyjdzie jej zmierzyć się z trudnym zadaniem. Już na starcie ma mniejsze zaufanie i poparcie społeczne niż odchodzący po siedmiu latach i kilku aferach szef rządu. Ewy Kopacz nie popierają nawet wszyscy sympatycy PO, którą w tym samym badaniu popiera 30 proc. ankietowanych.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.