„Ciągła niepewność i akty przemocy są całkowicie nie do przyjęcia. Ile istnień ludzkich musi jeszcze zginąć, by Kenijczycy powiedzieli wreszcie ‘dosyć’?”.
Tymi słowami Komisja „Iustitia ex Pax” przy Episkopacie Kenii odniosła się do starć między plemionami zamieszkującymi okręgi w północno-wschodniej części kraju. Kościół wyraża głębokie zaniepokojenie nieprzerwanym zbrojeniem służb porządkowych i ciągłymi wybuchami konfliktów, które powodują masowe morderstwa, ucieczki ludności oraz niszczenie własności prywatnej.
Głos ten podziela również kenijski Czerwony Krzyż: „Istnieją różne oddziały ludzi wyszkolonych i uzbrojonych po zęby, którzy zakładają czasem mundury, by bez przeszkód robić, co im się podoba” – powiedział sekretarz generalny Czerwonego Krzyża.
Plemiona w północno-wschodniej Kenii walczą od lat o przejęcie kontroli nad wodopojami i pastwiskami dla bydła. Jednak jednym z większych konfliktów jest także kwestia równego traktowania pod względem ekonomicznym 47 nowych okręgów ustanowionych przez konstytucję z 2010 roku, która weszła w życie trzy lata później.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.