Sprzeciw sumienia, program duszpasterski, autonomia państwa i Kościoła oraz seminarium dla starszych kandydatów do kapłaństwa – to niektóre tematy 366. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
Jako najbardziej realny z punktu widzenia Kościoła, ale zarazem najtrudniejszy sposób, prof. Łączkowski wskazał na potrzebę szeroko pojętej działalności edukacyjno-wychowawczej "adresowanej bardziej do poszczególnych osób i ogółu społeczeństwa, aniżeli np. do prawodawcy". Profesor wyjaśnił, że podejmując walkę z prawodawcą, narażamy się na porażkę, bowiem naszą siłą jest mądra miłość, a nie walka". Dodał, że nie oznacza to bierności, gdyż oczywiście niemoralne prawo zasługuje na krytykę.
"Sprawą ważniejszą jest jednak - wyjaśnił - aby ludzie kierując się rozumem i prawym sumieniem podejmowali decyzje z własnej woli, nie pod przymusem prawnym" - ocenił. b. sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Prawo i sprzeciw sumienia
Podczas konferencji prasowej sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński zwrócił uwagę, iż wierni świeccy odwołując się do klauzuli sumienia niejednokrotnie spotykają się z niemożnością skorzystania z niej w pełnym wymiarze. Mówił też, że biskupi zwrócili uwagę na konieczność formacji moralnej wiernych, która odwołuje się do sumienia. "Sumienie nie tylko dotyczy religijnego odniesienia do Boga, ale także jest miejscem rozumnego rozeznania i oceny postępowania osoby w świetle niezmiennych zasad etycznych i zgodnych bądź niezgodnych z nimi przepisów prawa państwowego" – wyjaśniał.
Przypomniał, że art. 53 Konstytucji RP gwarantuje wolność osoby i sumienia, a potwierdza to tekst Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w art. 10 ust. 2. Dlatego człowiek wiary ma prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem. Obywatel Polski ma możliwość skorzystać z tego wolnościowego prawa - wyrażenia sprzeciwu w sytuacjach, w których racjonalnie ocenia jakąś ustawą i przepis jako niezgodne z własnym sumieniem.
"Wyraziliśmy wdzięczność tym osobom, które upominają się o pełne poszanowanie wolności sumienia, gwarantowanej przez Konstytucję RP. Dziękujemy też mediom za ujawnienia takich przypadków, aby uprawnienia nie tylko były zagwarantowane w przepisach, ale też aby można było z nich w pełni skorzystać" - mówił bp Miziński. Podkreślił, jak ważne jest, aby można było skorzystać w pełni z tych uprawnień i żeby nie wchodziło to w kolizję z innymi prawami, np. pacjenta. Prof. Chazan nie mógł w pełni skorzystać ze swojego prawa, a jego sprzeciw spowodował konsekwencje, które są niesprawiedliwe w ocenie wielu środowisk - podkreślił sekretarz generalny KEP.
Stan prawny dotyczący prawa do sprzeciwu sumienia przedstawił biskupom ks. dr hab. Piotr Stanisz, prof. KUL, dziekan Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji oraz kierownik Katedry Prawa Wyznaniowego KUL. "Po co zobowiązywać konkretnych lekarzy do współudziału w czynności, którą uważają za złą?" – pytał prawnik w rozmowie z KAI. Jego zdaniem, jeśli państwo bierze odpowiedzialność za prawną dopuszczalność aborcji, to powinno np. opublikować listę placówek, które tego typu świadczenia realizują.
Wystąpienie eksperta KUL miało ułatwić biskupom ocenę polskiego stanu prawnego dotyczącego klauzuli sumienia. Ks. prof. Stanisz przypomniał, że taką ocenę – do której mają prawo zainteresowane środowiska i które to oceny są formułowane w literaturze prawniczej – wyraziła w tym roku m.in. Naczelna Rada Lekarska, kierując wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisów dotyczących sprzeciwu sumienia. „Nasza nadzieja w Trybunale Konstytucyjnym, bo jeśliby TK dostrzegł niezgodność tych przepisów z Konstytucją, to konsekwencją będzie utrata mocy tychże przepisów, wobec których stwierdzono niekonstytucyjność, i konieczność zajęcia się problemem przez parlament” – powiedział KAI ks. Stanisz.
Zdaniem kierownika Katedry Prawa Wyznaniowego KUL, nie ma wątpliwości, że obowiązujące obecnie przepisy „nie wyważają w sposób właściwy wchodzących w grę racji”. Z jednej strony jest to lekarskie prawo do sprzeciwu sumienia, które wynika z konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do wolności sumienia i religii. Z drugiej strony - „prawo do ochrony zdrowia i wynikających stąd praw do świadczeń kwalifikowanych jako świadczenia lecznicze”.
Jak wyjaśnił ks. prof. Stanisz, w tle jest fundamentalny problem – czy w polskim prawie istnieje prawo do aborcji? – Całkowicie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że prawo polskie nie formułuje prawa do aborcji, jakkolwiek aborcja w określonych sytuacjach – zgodnie z przepisami – jest dopuszczalna – podkreślił ekspert KUL.
W spór dotyczący prawa do sprzeciwu sumienia zaangażowali się po raz kolejny zwolennicy tzw. świeckości państwa. Jednak zdaniem ks. Stanisza w sporze, w którym formułuje się tego rodzaju argumenty, nie zdefiniowano podstawowych pojęć. "Odnosimy się do świeckości państwa, ale nie mówimy, co za nią stoi" – powiedział ekspert. Wyjaśnił, że gdyby przyjąć logikę podziału na państwa wyznaniowe i świeckie, to w tym sensie Polska jest państwem świeckim. Istnieją jednak różne modele świeckości, np. francuski, włoski, czy niemiecki. Polsce bliżej do jednego z tych dwóch ostatnich modeli.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.