Podejrzani o szpiegostwo pułkownik Wojska Polskiego oraz prawnik z podwójnym obywatelstwem zostali aresztowani na trzy miesiące. Tak zdecydował w piątek Wojskowy Sąd Okręgowy, a w przypadku cywila Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli.
"Pan pułkownik jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 130 par. 2, czyli udział w działalności obcego wywiadu przeciw Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to przestępstwo zagrożone karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności" - poinformował po niejawnym posiedzeniu WSO rzecznik tego sądu ppłk Tomasz Krajewski.
"Podstawą takiej decyzji sądu była obawa matactwa, jednocześnie obawa ukrywania się i ucieczki podejrzanego, a także przesłanka surowości grożącej podejrzanemu kary" - podał Krajewski. W rozmowie z PAP przyznał, że podejrzany szpiegował przez okres ostatnich trzech lat. Odmówił jednak podania informacji o państwie, na rzecz którego miał prowadzić taką działalność - jak wyjaśnił, nie ma takiej informacji w jawnych dokumentach sprawy. O areszt wobec starszego stopniem oficera z jednego z departamentów MON wniosła warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa.
Po decyzji sądu wojskowego także Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli zdecydował o zastosowaniu aresztu wobec Sz. Jak poinformowała po niejawnym posiedzeniu rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak, sąd na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie zastosował areszt wobec podejrzanego Stanisława Sz. o czyn z art. 130 par. 1 kk. Za zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu grozi Sz. od roku do 10 lat więzienia.
Oficer oraz prawnik z podwójnym obywatelstwem zostali zatrzymani w środę.
Zatrzymanie i aresztowanie oficera podejrzanego o szpiegostwo jest efektem pracy wielu służb i wielu dziesiątków ludzi - poinformował szef warszawskiej wojskowej prokuratury okręgowej pułkownik Ireneusz Szeląg.
"Jesteśmy na początku śledztwa, zatem bliższych szczegółów nie mogę ujawnić. Fakt zebrania dowodów, które pozwoliły na przedstawienie zarzutów i zastosowanie aresztu, to potwierdzenie tego, że zgromadzone dowody uprawdopodobniają w wysokim stopniu zasadność stawianych zarzutów" - powiedział dziennikarzom Szeląg.
"Służba Kontrwywiadu Wojskowego na etapie przedprocesowym wykonała olbrzymią pracę i dostarczyła określone materiały prokuraturze. Słowa uznania należą się także funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerii Wojskowej, którzy wykonują czynności o charakterze procesowym" - powiedział szef WPO.
Przypomniał, że postanowienie sądu nie jest prawomocne, a podejrzanemu i jego obrońcom przysługuje prawo złożenia zażalenia.
Sz. i wojskowy mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego - podał poseł PO Marek Biernacki po posiedzeniu sejmowej speckomisji.
Prokurator generalny Andrzej Seremet powiedział PAP, że sprawy podejrzanych o szpiegostwo wojskowego i cywila łączą się, ale związek nie polega na tym, że ze sobą współdziałali. Szef prokuratury oświadczył, że to nie jest koniec tej sprawy, ale nie może na razie przedstawić szczegółów.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.