Islamscy fundamentaliści uprowadzili w Nigerii kolejnych 60 dziewcząt. Bojówkarze z Boko Haram napadli na dwa miasteczka (Waga i Grata) w regionie Adamawa, który od dwóch miesięcy znajduje się praktycznie pod ich kontrolą.
Świadkowie mówią o setce uzbrojonych po zęby islamistów, którzy najpierw ostrzelali miasteczka, a następnie ograbili i spalili sklepy oraz domy. Dopełniając dzieła zniszczenia, zbierali na głównych placach miasteczek nastolatki, które następnie wywieźli w nieznanym kierunku.
Kolejne porwanie stawia po znakiem zapytania rezultat negocjacji rządu z fundamentalistami, prowadzonych w celu uwolnienia uczennic porwanych przez Boko Haram w kwietniu br. Z miasta Chibok uprowadzono wówczas ok. 200 dziewcząt, głównie chrześcijanek. Wiele z nich torturami i gwałtem zostało zmuszonych do przejścia na islam.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.