Kanadyjskie samoloty wojskowe po raz pierwszy dokonały w niedzielę ataków bojowych na cele Państwa Islamskiego (IS) w Iraku w ramach międzynarodowej koalicji pod wodzą USA - poinformował minister obrony Kanady Robert Nicholson.
"Myśliwce F-18 przeprowadziły pierwsze ataki" w niedzielę w rejonie Faludży w środkowym Iraku; wykorzystano do tego 250-kg pociski manewrujące - poinformował minister w komunikacie, nie określając skali ewentualnych zniszczeń.
Agencja AFP zwraca uwagę, że po ćwiczeniach rozpoznawczych w ciągu ostatnich dwóch dni siły kanadyjskie przeprowadziły swe pierwsze ataki od przyłączenia się 30 października do sił koalicji.
Misja trwała około czterech godzin; wszystkie samoloty powróciły do bazy w Kuwejcie bez żadnego incydentu - podał resort w komunikacie.
Poza zbombardowaniem rejonów Faludży samoloty sił koalicji pięć razy w ciągu 48 godzin zaatakowały pozycje dżihadystów z IS w okolicy kurdyjskiego miasta Kobane w Syrii.
Kanadyjskie lotnictwo ma uczestniczyć w bombardowaniach dżihadystów przez sześć miesięcy. W operacji ma wziąć udział do sześciu wielozadaniowych myśliwców CF-18 Hornet, samolot tankowiec i dwie maszyny zwiadowcze. Kontyngent ma się składać z około 600 osób.
Stany Zjednoczone, które przewodzą koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, rozpoczęły 8 sierpnia bombardowania lotnicze pozycji dżihadystów w północnym Iraku, gdzie islamscy ekstremiści kontrolują znaczną część terytorium pięciu prowincji. IS opanowało też znaczne obszary w sąsiedniej Syrii.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie